Zawodnicy Zdunek Wybrzeża Gdańsk od początku tygodnia podpisywali zgodnie aneksy finansowe, zmieniające ich kontrakty podpisane zimą. - Wszyscy żużlowcy od początku rozmów wykazywali zrozumienie dla sytuacji panującej w Polsce i na świecie, więc nie mieliśmy żadnych obaw. Same rozmowy były szybkie i konkretne, wszyscy czekamy na początek sezonu - powiedział Tadeusz Zdunek, trener gdańskiego klubu.
Do przedstawionych wcześniej zawodników, którzy podpisali aneksy dołączył Jacob Thorssell, który czekał na informację w sprawie możliwego przekraczania granic bez konieczności odbywania kwarantanny, a także Robert Chmiel, Piotr Gryszpiński, Alan Szczotka i Amadeusz Szulist.
Na razie do Polski nie przyjedzie Aleksandr Kajbuszew. Problemem tutaj nie są kwestie finansowe, gdyż zawodnik porozumiał się z klubem odnośnie wynagrodzenia - żużlowca obowiązywałaby kwarantanna zarówno po przyjeździe do Polski, jak i do Rosji. Od strony sportowej więcej dadzą mu treningi w Rosji i starty w zawodach w swoim kraju. Gdy sytuacja związana z przekraczaniem granic pomiędzy obywatelami obu państw się zmieni, Kajbuszew może również przyjechać do Gdańska.
Ważne umowy ze Zdunek Wybrzeżem mają Bradley Wilson-Dean i Marcel Szymko. W ich przypadku nie zmieniły się zasady, nadal mogą swobodnie szukać klubu.
Czytaj także:
Oburzenie prezesa Włókniarza
Jeden granat w szatni to za mało
ZOBACZ WIDEO Zawodnicy Motoru dostali strzał w kolano? To brutalna strona sportowego biznesu