Żużel. #MagazynBezHamulcow. Gorące krzesła Ostafińskiego znów zapłoną. Reakcja Jamroga na przyjście Hampela

Kamil Hynek 17 Czerwca 2020, 17:59

WP SportoweFakty / MIchał Chęć. / Na zdjęciu: Jakub Jamróg na drugim planie.

• Żużel. Znowu kłócą się o zagranicznego juniora w PGE Ekstralidze. Pretekstem katastrofa w Rybniku

Po wydarzeniach w Rybniku, gdzie ROW podejmował RM Solar Falubaz Zielona Góra, a żaden z juniorów nie ukończył nawet biegu, na dodatek wcześniej na treningu rozbił się Przemysław Giera, ze zdwojoną siłą powrócił temat produkcji polskich młodzieżowców na sztukę. Znów gromy ciskano w zaniżone kryteria egzaminów na licencję Ż.

Od dawna mówi się, że w niektórych klubach szkolenie mocno kuleje, adepci są kompletnie nie przygotowani do testów. Tymczasem eksperci biją na alarm i bez przerwy powtarzają, że aby uzyskać żużlowe prawo jazdy wystarczy utrzymać się na motocyklu i przejechać poprawnie cztery kółka.

Kompletny żółtodziób Kacper Kłosok ze względu na swoje jeszcze niezbyt wysokie umiejętności omal nie został w niedzielę rozjechany przez kolegów. Później prawdopodobnie dla własnego i rywali bezpieczeństwa nie pojawił się na torze.

Z tymi zagadnieniami zderzymy szkoleniowca kadry do lat 21, a od przyszłego roku także następce Marka Cieślaka na stołku menedżera dorosłej drużyny biało-czerwonych.

Jednym z żużlowców, który powinien być zadowolony z występu w pierwszej kolejce PGE Ekstraligi jest Paweł Przedpełski, Lwy wysoko pokonały MrGarden GKM Grudziądz. Zawodnik wyjaśni, czy czuje już, że jest beneficjentem nowej tabeli biegowej. Jej celem miało być ułatwienie życia tzw doparowym.

Będzie też o bezpardonowej jeździe w czternastym biegu Nickiego Pedersena. Duńczyk kilka razy posadził przeciwników na płocie. W gronie "szczęśliwców" znalazł się i Przedpełski. Czy do podobnych zagrywek trzykrotnego IMŚ idzie się przyzwyczaić, a może wciąż wywołują u niego frustrację i złość.

Nieco wcześniej Przedpełski padł ofiarą swojego świetnego refleksu. Paweł Słupski przerwał prawidłową procedurę startową. Arbiter przyznał się do błędu i nie dał zawodnikowi ostrzeżenia, ale już w minionym sezonie wychowanek klubu z Torunia nie miał łatwego życia z sędziami. Skoro czołgistów i oszustów obdarowuje się "warningami", może należałoby znaleźć złoty środek i poddać pomysł, jak pokrzywdzonych nagradzać?

Jakub Jamróg opowie, jak zareagował na informację o tym, że miał jeździć ze spokojną głową, a tydzień przed ligą zakontraktowano w Lublinie Jarosława Hampela.
Na tym seria trudnych pytań się nie skończy. 29-latek przedstawi swój przepis na zdrowy i jasny przekaz doboru składu na mecze.

Damy mu dwie opcje do wyboru. Lepiej, żeby zawodnicy dowiadywali się od razu, na początku tygodnia, kto jedzie w następnej potyczce i później bez zbędnego ciśnienia skupili się już wyłącznie na dostrojeniu silników, nie zarzynając siebie oraz sprzętu na treningach, czy jednak odpowiada mu forma walki o uczestnictwo w spotkaniu do ostatniej chwili? Głównie chodzi o niepotrzebne generowanie kosztów.

W ubiegły piątek Jamróg zaliczył sentymentalną, lecz piekielnie trudną podróż na stare śmieci. Z Betard Spartą Wrocław świętował w sezonie 2019 srebrny medal DMP. Z Wrocławia wyjeżdżał jednak z marsową miną. Motor dostał baty i podobnie jak cały zespół nie zachwycił. Od Kuby dowiemy się czy udało mu się zbić misia z prezesem Andrzejem Rusko i Krystyną Kloc.

Bezpośrednia transmisja #MagazynBezHamulcow w czwartek (18.06) o godz. 12.

CZYTAJ TAKŻE: Jeden zawodnik, jedna liga? Zawodnicy wybiorą Polskę, ale ich żądania pójdą w górę
CZYTAJ TAKŻE: Grajczonek nie pojedzie w tym sezonie? W kopalni płacą mu więcej

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>