Żużel. Siódemka kolejki. Mnóstwo kandydatur i ból głowy. Kołodziej, Madsen i Łaguta śrubują kosmiczne wyniki

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jason Doyle
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Jason Doyle

Przedstawiamy siódemkę wspaniałych 2. rundy PGE Ekstraligi. Kandydowało wiele znakomitości ze znakomitymi (nomen omen) występami za sobą, więc wybory znów były trudne. Doceniamy przede wszystkim duet Włókniarza, Kołodzieja i Łagutę.

Nowy sezon sypie jak z rękawa świetnymi indywidualnymi występami. Już przy okazji wyborów do siódemki inauguracyjnej rundy ból głowy był spory, ale prawdopodobnie przy okazji drugiej był jeszcze większy. Dość powiedzieć, że biorąc pod uwagę kilka czynników, za i przeciw, wśród "wspaniałych" zabrakło niepokonanego w swoim spotkaniu Nickiego Pedersena, czy też będącego o metry od tego Emila Sajfutdinowa. Nie zmieścili się też np. szalejący na dystansie Kenneth Bjerre i Maciej Janowski. Konkurencja była jednak piekielnie mocna.

Siódemka 2. kolejki PGE Ekstraligi:

Jason Doyle (Eltrox Włókniarz Częstochowa) - 14+1 pkt; nota 6. Przypomniał się kibicom w Zielonej Górze. Startował przecież w miejscowym zespole w latach 2016-2017 i choć wyniki notował bardzo dobre, to zawodził w play-offach. Potem wybrał lepsze pieniądze w Toruniu i opinie o nim są wśród fanów Falubazu mocno podzielone, żeby nie powiedzieć nienajlepsze. W barwach Get Well jeździł przy W69 przeciętnie, ale jak przyjechał z Włókniarzem, był nie do pokonania. Australijczyk prezentował się wprost rewelacyjnie.

Janusz Kołodziej (Fogo Unia Leszno) - 12 pkt; nota 6. W Lesznie od ośmiu biegów nie przegrał z rywalem, a w starciach ze Spartą jest niepokonany od biegów... czternastu. Prawdziwy kat. Teraz znów robił, co chciał. Bardzo szybki i wręcz perfekcyjny. Do tego stopnia, że (jak ma to w zwyczaju) ostatni bieg "oddał" młodszemu koledze, o którym mowa będzie później.

ZOBACZ WIDEO Kłótnia o Czugunowa. Jest Polakiem, bo ligę wygrywa ten, kto ma dobrych juniorów

Jarosław Hampel (Motor Lublin) - 13+1 pkt; nota 5+. Gdy swego czasu debiutował na torach nowych drużyn (wyłączając z tego 2003 rok i falstart we Wrocławiu), z miejsca prezentował skuteczny speedway. Tak było w Lesznie i Zielonej Górze, tak też było w niedzielę w Lublinie. Hampel był mocny, zdecydowany. Jednym słowem - lider. Przynajmniej u siebie, mając taką armatę, Motor może wygrać z każdym. Prezes Jakub Kepa triumfuje.

Leon Madsen (Eltrox Włókniarz Częstochowa) - 13+1 pkt; nota 5. Tylko Martin Vaculik znalazł na niego sposób, ale i tak indywidualny wicemistrz świata wyszedł w pojedynkach ze Słowakiem na plus, bo wygrał z nim dwa inne. W Zielonej Górze prezentował to, do czego już dawno przyzwyczaił. Zabójczą skuteczność. Dość powiedzieć, że Duńczyk ma za sobą 33 mecze z rzędu w PGE Ekstralidze z dwucyfrowym wynikiem na koncie.

Artiom Łaguta (MrGarden GKM Grudziądz) - 15 pkt; nota 6. Malkontenci zawsze powiedzą, że to był tylko PGG ROW Rybnik, a dodatkowo przecież w pierwszym podejściu do ostatniego wyścigu Rosjanin jechał ostatni. Wszystko prawda, lecz "co było, a nie jest, nie pisze się w rejestr" - jak głoszą słynne słowa. W powtórce Łaguta skompletował drugi czysty komplet i w tym roku ma jak na razie 33 punkty na 33 do zdobycia, rekord toru w Grudziądzu i silniki z innej ligi. Jego obecność w siódemce jest więc nie do podważenia. Doceniamy powtarzalność.

Dominik Kubera (Fogo Unia Leszno) - 10+3 pkt; nota 5+. Zdarza się, że wypomina się młodemu leszczynianinowi, że zwykle lepiej ściga się poza domem, ale teraz w ogóle nie było tego widać. Wreszcie pojechał na swoim torze pełne spotkanie na naprawdę wysokim poziomie. Dwukrotnie pokonał Taia Woffindena (raz z nim też przegrał), a doliczając poprzedni mecz i dwukrotną wygraną z Bartoszem Zmarzlikiem, klaruje się nam juniorski pogromca mistrzów świata.

Gleb Czugunow (Betard Sparta Wrocław) - 10 pkt; nota 4+. Po tym, jak rewelacyjnie wypadł z Motorem Lublin, złośliwi mogli mówić, że prawdziwa weryfikacja Rosjanina z polskim paszportem przyjdzie dopiero na wyjeździe. Junior WTS-u przyjechał więc do Leszna i nadal prezentował dobry żużel. Wykorzystywany z rezerw dobił do dwucyfrowego wyniku. Widać po nim świetne przygotowanie do jazdy w tym jakże trudnym sezonie.

* Powyższe zestawienie jest wyborem najlepszych siedmiu zawodników ostatniej kolejki w danej lidze w Polsce. Są oni wybierani zgodnie z obowiązującym regulaminem (w składzie minimum czterech Polaków - w tym dwóch juniorów).

CZYTAJ WIĘCEJ:
Fatalny upadek w Grudziądzu. Andrzej Lebiediew ze złamaną nogą
Półtora okrążenia. Bolesny upadek na ziemię. Z zawodników Falubazu wylewała się frustracja [FELIETON]

Źródło artykułu: