Żużel. Kolejne pewne zwycięstwo Elgane MK. Niezły występ Rafała Fryzy w Oslo

Mateusz Kozanecki 23 Czerwca 2020, 11:51

Materiały prasowe / Rafael Evensen Racing / Na zdjęciu: drużyna Grenland Speedway

• Żużel. TAURON SEC. Rusza sprzedaż biletów. Bartosz Zmarzlik z dziką kartą w Toruniu!

Bezbłędny w niedzielnych zawodach na torze w Oslo był Espen Sola, a Glenn Moi i Lasse Fredriksen dołożyli odpowiednio 13 i 10 punktów.

Ponownie na czwartym miejscu znalazła się drużyna Grenland Speedway złożona w całości z Polaków. Niezły występ zaliczył Rafał Fryza. Dla 16-latka to były dopiero drugie zawody w karierze. Zdobył łącznie 7 punktów.

Do końca sezonu pozostały już tylko dwie rundy. Kolejna odbędzie się 15 sierpnia w Elgane, koronacja mistrzów nastąpi z kolei 30 sierpnia w Kristiansand.

Punktacja:

I. Elgane MK - 37:
4. Espen Sola - 14+1 (3,3,3,2*,3)
5. Lasse Frederiksen - 10+3 (2*,1,2*,2*,3)
6. Glenn Moi - 13 (3,1,3,3,3)

II. Oslo/Kristiansand - 28:
1. Mathias Pollestad - 10 (3,2,0,3,2)
2. Patrick Baek - 8+3 (2*,0,2*,2*,2)
3. Truls Kamhaug - 10+1 (2*,3,2,3,d)

III. Mjosa MSK - 14:
10. Sigurd Korsgard - 2 (0,0,1,0,1)
11. Emil Rindal - 5 (0,3,w,1,1)
12. Iver Sveen - 7 (1,1,3,1,1)

IV. Grenland Speedway - 11:
7. Rafael Evensen - 1 (1,0,0,0,0)
8. Rafał Fryza - 7 (2,1,1,1,2)
9. Tomasz Fryza - 3+1 (t,1,2,w,0)

Bieg po biegu:
1. Moi, Frederiksen, Sveen, Rindal (w)
2. Pollestad, Kamhaug, Evensen, T. Fryza (t)
3. Kamhaug, Baek, Sveen, Korsgard
4. Sola, Pollestad, Frederiksen, Baek
5. Rindal, R. Fryza, T. Fryza, Korsgard
6. Sola, Frederiksen, R. Fryza, Evensen
7. Sola, Kamhaug, Moi, Pollestad
8. Sveen, T. Fryza, Korsgard, Evensen
9. Moi, Frederiksen, R. Fryza, T. Fryza (w)
10. Kamhaug, Baek, R. Fryza, Evensen
11. Pollestad, Baek, Sveen, Rindal (w)
12. Moi, Sola, Rindal, Korsgard
13. Frederiksen, Baek, Korsgard, Evensen
14. Moi, Pollestad, Rindal, T. Fryza
15. Sola, R. Fryza, Sveen, Kamhaug (d)

Czytaj także:
- Godziny meczów 5. kolejki PGE Ekstraligi. Derby lubuskie 12 lipca
- Więcej ludzi na stadionach już w lipcu? Kacper Gomólski ma cichą nadzieję, że tak się stanie