Żużel. Motor - PGG ROW. Mikkel Michelsen bliski ideału. Pomógł silnik Flemminga Graversena

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen, Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Mikkel Michelsen, Maciej Janowski

Mikkel Michelsen był bliski wywalczenia kompletu punktów w meczu z PGG ROW-em Rybnik (59:31). Poza jednym wyścigiem Duńczyk dysponował świetną prędkością na dystansie.

Duńczyk zaczął spotkanie z wysokiego C. Odniósł trzy pewne biegowe zwycięstwa, po których przyszła drobna zadyszka. W 13. wyścigu wyprzedził na dystansie Kacpra Worynę i ostatecznie zdobył jedynkę z bonusem.

- Zawsze chcesz wygrać każdy wyścig. Trzy pierwsze biegi były bardzo dobre. Nie wiem, co się stało później - tłumaczył w pomeczowej rozmowie z Eleven Sports.

Mikkel Michelsen był niezwykle szybki na dystansie, co pokazał także w ostatnim biegu. W osiągnięciu tak dobrego wyniku pomogły mu jednostki od Flemminga Graversena.

ZOBACZ WIDEO Wiceprezes Motoru idzie pod prąd. Jego zdaniem kibice nie złamali norm sanitarnych na stadionie

- Ostatni bieg był niesamowity. Grigorij Łaguta wykonał świetną robotę. Poczekał na mnie i udało dowieźć się podwójne zwycięstwo - dodał Michelsen.

Motor Lublin pewnie pokonał PGG ROW Rybnik 59:31. Michelsen natomiast pozostał najskuteczniejszym zawodnikiem swojego klubu. Po czterech kolejkach legitymuje się średnią na poziomie 2,191 pkt/bieg (6. miejsce w lidze).

Czytaj także:
Czy eWinner Apator na pewno nie jeździ w PGE Ekstralidze? Za chwilę będzie w niej cały zespół
Rekiny ledwo wyszły w Lublinie z wody. LamboJet zakrążył na starych śmieciach!

Komentarze (0)