Jeszcze niedawno wydawało się, że Krzysztof Kasprzak ma pewne miejsce w składzie Moje Bermudy Stali Gorzów. W meczach z Fogo Unią Leszno, Motorem Lublin i PGG ROW-em Rybnik 35 - latek specjalnie się nie wyróżniał, ale na pewno wyglądał lepiej od Szymona Woźniaka czy powracającego do składu po kontuzji Nielsa Kristiana Iversena.
Okazuje się jednak, że to wychowanka Unii Leszno zabraknie w zestawieniu Stali na derby. Powód? Fatalny występ w turnieju TAURON SEC, który został rozegrany w tym tygodniu w Bydgoszczy. - Szoku nie ma żadnego. Zdziwiłbym się, gdyby było inaczej - mówi nasz ekspert Jacek Frątczak. - W Bydgoszczy jest świetny tor do ścigania, a jazda Kasprzaka wyglądała tak, że można było tylko załamać ręce. Krzysztof poniewierał się po całym torze. Szybkości nie było w tym żadnej - podkreśla Frątczak.
Miejsce Kasprzaka zajmie gość Jack Holder. - U niego sytuacja jest zgoła odmienna. Widać świeżość. Poza tym jedzie bez obciążeń i to mu służy. Sprzętowo również nie wygląda najgorzej - przekonuje Frątczak.
ZOBACZ WIDEO Trzeba przewietrzyć szatnię Stali. Zostać powinni tylko Zmarzlik z Thomsenem
Najgorsza, że słaba forma Kasprzaka nie jest jedynym problemem Moje Bermudy Stali. Nadal nie wiadomo, czy w niedzielnych derbach pojedzie Niels Kristian Iversen. W awizowanym składzie Duńczyk jest, ale to jeszcze nic nie znaczy. Stanisław Chomski może przecież zastosować zastępstwo zawodnika. Sztab szkoleniowy Stali stoi przed trudną decyzją. Jej efekty z pewnością będą głośno komentowane. - Gdyby Duńczykowi znowu nie poszło, to pojawią się głosy krytyki, że trzeba było go nie wstawiać, bo ZZ dałaby więcej. Przerabialiśmy już to po meczu w Rybniku - przypomina Frątczak.
Zielonogórzanin nie ma wątpliwości, co powinna zrobić Stal. - Zastępstwo zawodnika nie stawia ich w roli faworyta. Nie mają takich pewniaków jak Eltrox Włókniarz czy Fogo Unia. Zdrowy Iversen byłby dla nich zdecydowanie lepszy. Muszą zatem dokonać właściwiej oceny jego przydatności dla zespołu - tłumaczy Frątczak.
RM Solar Falubaz rozterek kadrowych nie ma w ogóle. Drużyna zaprezentowała się dobrze we Wrocławiu. Wyszarpała remis z Betard Spartą i znowu jest w grze o play-off. Pytanie tylko, czy zielonogórzanie w końcu odnajdą się na własnym torze. Do tej pory nawierzchnia nie była ich atutem, ale żużlowcy Falubazu mieli dobrą wymówkę, bo przed meczami z Eltrox Włókniarzem i MrGarden GKM-em padało. Antonio Lindbaeck mówił nawet, że do tej pory on i jego koledzy ani razu nie rywalizowali na torze, którzy znają z treningów. Jeśli w niedzielę aura będzie łaskawa dla gospodarzy, to takich wyjaśnień nikt już nie kupi.
Tak czy inaczej, Falubaz jest na ten moment faworytem, bo ma bardziej wyrównaną formację seniorską. Poza tym swoje robią juniorzy. Zwłaszcza Norbert Krakowiak jest nie tylko pewniakiem na bieg młodzieżowy, ale nadzieją na punkty w rywalizacji z seniorami. Wydaje się zatem, że każdy inny scenariusz niż zwycięstwo gospodarzy będzie niespodzianką. Z drugiej strony to przecież derby. Nie takie cuda się w nich już działy, więc Stal na pewno zrobi wszystko, żeby przełamać złą passę.
Awizowane składy:
RM Solar Falubaz Zielona Góra:
9. Antonio Lindbaeck
10. Martin Vaculik
11. Piotr Protasiewicz
12. Michael Jepsen Jensen
13. Patryk Dudek
14. Norbert Krakowiak
15. Damian Pawliczak
Moje Bermudy Stal Gorzów:
1. Krzysztof Kasprzak
2. Niels Kristian Iversen
3. Anders Thomsen
4. Szymon Woźniak
5. Bartosz Zmarzlik
6. Rafał Karczmarz
7. Wiktor Jasiński
Początek spotkania: 12 lipca (niedziela), godz. 19:15
Sędzia: Piotr Lis
Komisarz toru: Jacek Woźniak
Zobacz także:
Czy człowiek bez pięty znów uratuje Spartę?
Zaskoczony przez Niedźwiedzia