Żużel. ROW - Unia: Mizerny beniaminek bez szans przeciwko mistrzom Polski. Jeden Robert Lambert to za mało [RELACJA]

WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki.
WP SportoweFakty / Tomasz Jocz / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki.

PGG ROW Rybnik tym razem nie zaskoczył i boleśnie przegrał z Fogo Unią Leszno 56:34. Poza świetnym Robertem Lambertem beniaminek nie miał kim straszyć mistrzów Polski. Ci niezmiennie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa.

Tylko najwięksi optymiści dawali jakiekolwiek szanse gospodarzom na zwycięstwo z Fogo Unią Leszno. Co prawda PGG ROW Rybnik przed dwoma tygodniami sprawił u siebie niespodziankę pokonując Moje Bermudy Stal Gorzów, ale mistrz to mistrz. Klasa sama w sobie, czego potwierdzenie oglądaliśmy na torze już od pierwszych biegów.

W zasadzie ten mecz w ogóle nas nie zaskoczył. Fogo Unia może nie zmiażdżyła beniaminka, ale dość regularnie budowała swoją przewagę. Po stronie rybnickiej równo jechał tylko rewelacyjny Robert Lambert. Brytyjczyk to jednak za mało. Znów cieniem samego siebie był Kacper Woryna, którego chyba na dobre dopadły problemy sprzętowe. Fatalnie na rybnickim betonie czuł się też Siergiej Łogaczow, który został zmieniony po trzech biegach.

W Unii natomiast niemal wszystko działało jak w zegarku. Niemal, bo słabo jechał w zasadzie jedynie Janusz Kołodziej. Indywidualny Mistrz Polski ewidentnie ma jakiś problem. To już jego trzeci z rzędu dość przeciętny mecz. Starty niby miał niezłe, ale na trasie słabo to wyglądało. Menedżer Piotr Baron nie ma się jednak o co martwić. Pozostali, a szczególnie liderzy, jadą jak z nut.

ZOBACZ WIDEO To się Patryk Dudek zagotował: Swoje jaja mam, a tata będzie ze mną tak długo jak będzie chciał

ROW nadzieję na zwycięstwo starcił już w sumie po dziesiątym biegu. Wtedy strata beniaminka do gości wynosiła dwanaście punktów. W zasadzie było już po meczu. Mogliśmy się emocjonować jedynie pojedynkami Roberta Lamberta z zawodnikami z Leszna. Pojedyncze zrywy miał też Adrian Miedziński, który przy całej rybnickiej mizerii, chyba wywalczył sobie miejsce w drużynie na nieco dłużej.

I już tak na koniec, ten mecz po raz kolejny pokazał, że PGG ROW ma obecnie tylko jednego zawodnika na miarę PGE Ekstraligi. To oczywiście Robert Lambert. Pozostali, na czele z juniorami, są tylko tłem dla rywali. W Rybniku więc mają nad czym myśleć. Oby pokonanie Stali Gorzów nie było pojedynczym wyskokiem. To byłoby niekorzystne dla widowiskowości ligi.

A Fogo Unia? Tutaj bez zmian. Chciałoby się powiedzieć, że z coraz większą niecierpliwością czekamy na ich pojedynek z Eltrox Włókniarzem Częstochowa. Biorąc pod uwagę siłę obu drużyn, zapowiada nam się prawdziwy ligowy klasyk. Ale na to poczekamy do 26 lipca.

Punktacja:

PGG ROW Rybnik - 34 pkt.
9. Vaclav Milik - 3+1 (0,1*,2,0,0)
10. Adrian Miedziński - 7+1 (2,2,1*,2,0)
11. Andrzej Lebiediew - 0 (-,-,-)
12. Siergiej Łogaczow - 3+1 (1,1*,0,-,1)
13. Kacper Woryna - 5 (3,1,1,0,-)
14. Mateusz Tudzież - 1 (1,0,0)
15. Kamil Nowacki - 0 (0,0,0)
16. Robert Lambert - 15 (3,2,3,2,2,3)

Fogo Unia Leszno - 56 pkt.
1. Emil Sajfutdinow - 12+1 (2,3,3,3,1*)
2. Janusz Kołodziej - 5+1 (0,2*,0,3)
3. Bartosz Smektała - 12+1 (1*,3,3,3,2)
4. Jaimon Lidsey - 9+1 (3,0,2*,1,3)
5. Piotr Pawlicki - 10+1 (2,3,2,1,2*)
6. Dominik Kubera - 4+2 (2*,1,1*)
7. Szymon Szlauderbach - 4 (3,0,1)

Bieg po biegu:
1. (66,52) Lambert, Sajfutdinow, Smektała, Milik - 3:3 - (3:3)
2. (66,57) Szlauderbach, Kubera, Tudzież, Nowacki - 1:5 - (4:8)
3. (67,32) Woryna, Pawlicki, Łogaczow, Kołodziej - 4:2 - (8:10)
4. (67,21) Lidsey, Miedziński, Kubera, Tudzież - 2:4 - (10:14)
5. (67,13) Smektała, Lambert, Łogaczow, Lidsey - 3:3 - (13:17)
6. (67,11) Sajfutdinow, Kołodziej, Woryna, Nowacki - 1:5 - (14:22)
7. (68,06) Pawlicki, Miedziński, Milik, Szlauderbach - 3:3 - (17:25)
8. (67,44) Smektała, Lidsey, Woryna, Tudzież - 1:5 - (18:30)
9. (67,85) Sajfutdinow, Milik, Miedziński, Kołodziej - 3:3 - (21:33)
10. (67,71) Lambert, Pawlicki, Kubera, Łogaczow - 3:3 - (24:36)
11. (68,03) Sajfutdinow, Lambert, Lidsey, Milik - 2:4 - (26:40)
12. (67,30) Kołodziej, Lambert, Szlauderbach, Nowacki - 2:4 - (28:44)
13. (67,80) Smektała, Miedziński, Pawlicki, Woryna - 2:4 - (30:48)
14. (68,06) Lidsey, Pawlicki, Łogaczow, Milik - 1:5 - (31:53)
15. (67,56) Lambert, Smektała, Sajfutdinow, Miedziński - 3:3 - (34:56)

Sędzia: Michał Sasień
NCD: Robert Lambert w biegu 1. - 66,52 s.

Źródło artykułu: