Przewodniczący GKSŻ o starcie eWinner 1. Ligi, żużlu w Canal+, wpadce Kuśmierza i zachowaniu Walaska [WYWIAD]

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Piotr Szymański
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Piotr Szymański

Od następnej kolejki większość meczów eWinner 1. Ligi planowanych wcześniej w internecie pojawi się w nSport+. To jedna z najważniejszych zmian, którą po inauguracji pierwszej ligi zapowiada przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański.

W tym artykule dowiesz się o:

Jarosław Galewski, WP SportoweFakty: Wystartował sezon w eWinner 1. Lidze. Jak ocenia pan pierwszą kolejkę?

[b][tag=3129]

Piotr Szymański[/tag], przewodniczący GKSŻ:[/b] Jestem zadowolony już samego faktu, że ruszyliśmy, bo jeszcze kilka miesięcy temu nic na to nie wskazywało. Pierwszą kolejkę uważam za udaną. Mecze były ciekawe. Sypnęło już także niespodziankami. Myślę, że pod względem sportowym nie ma na co narzekać. Wiele rzeczy wymaga jeszcze oczywiście poprawy, ale proszę pamiętać, że rozpoczynamy zupełnie nowy etap. Niektóre sprawy trzeba poukładać od podstaw.

To znaczy?

Po sześciu latach współpracy z firmą Nice mamy nowego sponsora tytularnego, którym została firma eWinner. Na razie jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, co udało się zrobić przed startem ligi. Uważam, że będzie coraz lepiej, bo nasz nowy partner chce mocno angażować się w rozwój żużla. Tak samo cieszę się z podpisania umowy z platformą Canal+. Jakość dwóch meczów telewizyjnych na pewno nie odbiegała od standardów ekstraligowych. Na tym nam zależało.

ZOBACZ WIDEO Prezes Stali: dwa artykuły w regulaminie dają nam zwycięstwo. Nie chcemy jednak licytować się z Włókniarzem

Kibice mocno krytykowali jednak transmisję internetową z meczu Arged Malesa TŻ Ostrovia - Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Pojawiły się zastrzeżenia do jej jakości. Niektórzy mieli także problemy z jej odszukaniem i uruchomieniem.

Już w trakcie transmisji rozmawialiśmy z przedstawicielami Canal+. Zapewniam, że wszystkim zależy na lepszej jakości. Będziemy wszystko wspólnie poprawiać. Wiem, że pojawiła się krytyka, ale proszę kibiców o cierpliwość i przypominam, że te dwa dodatkowe mecze w internecie to ukłon w stronę fanów spowodowany pandemią. Wcześniejsze ustalenia były zupełnie inne. Warto o tym pamiętać.

Czyli?

W umowie mamy dwa spotkania telewizyjne. Internet jest czymś ekstra. Robimy to dla kibiców, bo mamy świadomość, że stadiony mogą zapełnić się tylko w 25 proc. Poza tym Canal+ telewizja przez internet to nowy projekt. Potrzeba trochę czasu, aż wszystko się rozkręci. Już teraz mam jednak bardzo dobrą wiadomość. Od następnej kolejki większość meczów planowanych wcześniej w internecie pojawi się w nSport+.

Chciałbym również zapytać o mecz Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów i badanie Artura Mroczki na obecność narkotyków. Co pan sądzi o całej sytuacji?

Warto od razu powiedzieć, że był to pierwszy taki przypadek w historii. Nigdy wcześniej nikt nie wnioskował o badanie na obecność narkotyków. A co sądzę? Wszystko zostało zrobione zgodnie z określonymi procedurami i to jest najważniejsze. Cieszę się, że wynik był negatywny, bo w przeciwnym razie mówilibyśmy o skandalu, który przykryłby wszystko, co było dobre w tej pierwszej kolejce. To również niepotrzebny stres dla zawodnika i osób z jego otoczenia. Ta sytuacja uzmysłowiła nam jednak, że pewne kwestie w regulaminie trzeba doprecyzować. Z pewnością pojawią się nowe zapisy, ale na razie nie chce mówić o konkretach.

Niektórzy uważają, że takie badania powinny być standardem i to już przed meczami.

Zapewniam, że w tym roku aktywność POLADA w żużlu ligowym zostanie rozszerzona. Będzie około ośmiu kontroli antydopingowych na meczach pierwszej i drugiej ligi. To może wydarzyć się w każdej chwili. Kluby i zawodnicy muszą się z tym liczyć. Można zatem powiedzieć, że nasza współpraca się rozwija.

A co sądzi pan o sędziowaniu podczas meczu w Toruniu? Chyba nikt nie ma wątpliwości, że Tobiasz Musielak został skrzywdzony przez sędziego Artura Kuśmierza.

Mieliśmy do czynienia z ewidentnym błędem. Sędzia się do niego przyznał, ale oczywiście konsekwencje muszą zostać wyciągnięte.

Jakie?

Wnioskowaliśmy już, żeby nie wyznaczać sędziego Kuśmierza do prowadzenia meczu w najbliższej kolejce PGE Ekstraligi. Jak najszybciej podejmiemy decyzję w jego sprawie. Chciałbym jednak zaapelować do kibiców, żeby nie przesadzać z krytyką, bo mamy do czynienia z wysokiej klasy arbitrem. Artur Kuśmierz jako jedyny Polak sędziuje turnieje Grand Prix. Zdarzyła mu się wpadka, ale to nie może przekreślać jego dorobku. Dodam również, że po zawodach w Bydgoszczy rozmawiałem z Tobiaszem Musielakiem. Zawodnik Apatora oczywiście czuje się pokrzywdzony i rozgoryczony, do czego ma pełne prawo, ale on także przyznał, że ceni sędziego Kuśmierza. Mam nadzieję, że więcej takich pomyłek nie będzie.

W poniedziałek odbyły się Indywidualne Mistrzostwa eWinner 1. Ligi. Jak ocenia pan te zawody?

Uważam, że były interesujące. Mieliśmy dużo dobrego ścigania i bardzo profesjonalne podejście wszystkich zawodników. No może prawie wszystkich.

Rozumiem, że mówi pan o defektach Grzegorza Walaska.

Tak i szkoda, że coś takiego się wydarzyło. Niektórzy najwyraźniej nie traktują kibiców poważnie. Od wielu lat choroby czy problemy sprzętowe zdarzają się tym samym zawodnikom. To smutne.

Jakieś wnioski?

Regulaminowo było wszystko w porządku, więc oczywiście Grzegorz Walasek nie ma się, czego obawiać. Zachował się tak, a nie inaczej, ale niech ocenią go kibice. Dodam również, że nie zamierzamy zmieniać regulaminu, bo tylko jeden zawodnik na 16 podszedł do tematu lekceważąco. Cała reszta była zdeterminowana i walczyła o zwycięstwo. Swoją drogą to wszystko jest absurdalne, bo tacy żużlowcy jak Grzegorz często mają wiele złotych myśli, co zrobić, żeby żużel był lepszy. Często również krytykują żużlowe władze za różne rozwiązania, mówią głośno, co im się nie podoba. A tak naprawdę najpierw powinni spojrzeć w lustro i zacząć zmiany od siebie.

Zobacz także:
Betard Sparta z nowym gościem!
Znamy zasady nominacji do Złotego Kasku

Źródło artykułu: