Prezydent obiecał im gruntowną modernizację stadionu. Pojawiły się problemy

Facebook / PrezydentOpola / Na zdjęciu: Jeden z kadrów wizualizacji nowego stadionu w Opolu
Facebook / PrezydentOpola / Na zdjęciu: Jeden z kadrów wizualizacji nowego stadionu w Opolu

W marcu 2024 roku prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski, zapowiedział modernizację stadionu żużlowego im. Mariana Spychały. Planowana inwestycja stanęła jednak pod znakiem zapytania.

W tym artykule dowiesz się o:

Remont obiektu domowego OK Kolejarza Opole miał być podzielony na kilka etapów i rozłożony na trzy lata. W szacowanej kwocie 40 milionów złotych planowano wybudować nową trybunę na 5,5 tysiąca miejsc, a także przenieść wieżyczkę sędziowską na przeciwległą prostą, czyli niedaleko wyjazdu z parku maszyn.

Jednak od obietnic do czynów nie udało się przejść. - Cały czas czekamy na zamianę gruntów z Remtrakiem - mówi prezydent Opola w rozmowie z Radiem Opole.

- Musimy uzyskać zgodę dyrekcji ochrony środowiska, co nie będzie łatwe niestety. To wynika z tego, że zakład chce zmienić ocenę stanu ziemi na terenie całego zakładu, nie tylko na tych działkach, które zamieniamy. Regionalna Dyrekcja musi się temu przyjrzeć i właśnie to robi. Zobaczymy, z jakim wynikiem - dodaje włodarz miasta.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz wciąż szuka trenera. Cieślak o potencjalnym powrocie

Arkadiusz Wiśniewski zapowiada, że jeśli w krótkiej perspektywie czasu nie uda się zamienić działkami z jedną z opolskich firm, to wystartuje budowa masztów oświetleniowych. To kluczowy wymóg, aby Kolejarz mógł myśleć o awansie do Metalkas 2. Ekstraligi, by ze spokojem ubiegać się o licencję po sukcesie sportowym.

- Zmodernizujemy też część trybun tak, żeby przynajmniej minimalny efekt osiągnąć. Chcemy, żeby klub nie miał przeszkód infrastrukturalnych, jeżeli chodzi o swoje ambicje sportowe - komentuje Wiśniewski.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty