Sobotni mecz w Gnieźnie rozpoczął się od dość zaciętej rywalizacji. Po pierwszej serii na tablicy wyników widniał rezultat 13:11, co zwiastowało wyrównane zmagania. Po piątym biegu w ekipie gości coś się zacięło. Przestali notować indywidualne zwycięstwa, a gospodarze zaczęli to wykorzystywać i stopniowo odskakiwali.
Sporym zaskoczeniem dla wielu osób było z pewnością to, że od początku zawodów na torze nie pojawiał się Jurica Pavlic. Decyzja o tym, że Chorwat nie pojedzie w derbach Wielkopolski zapadła już przed spotkaniem. Wychodzi zatem na to, że wciąż nie dogadał się ze swoim sprzętem.
- Mieliśmy kilka spotkań w tym tygodniu. Ciężko jest uszczęśliwić ośmiu zawodników. Podjąłem decyzję, że wszystkie wyścigi oddaję Frederikowi - mówił chorwacki żużlowiec przed kamerami nSport+.
ZOBACZ WIDEO Łaguta: W Polsce brak mi torów crossowych, koparki i domu
Frederik Jakobsen robił co mógł, by wykorzystać swoją szansę. Szło mu całkiem przyzwoicie, choć perfekcyjny ten występ na pewno nie był. Generalnie w ekipie Startu nikt jakoś mocno nie rozczarował. Może zawiódł Marcel Studziński, który nie zdobył ani jednego punktu. Po stronie przyjezdnych zdecydowanie zabrakło punktów Grzegorza Walaska. Doświadczony żużlowiec spisał się bardzo słabo.
Już przed wyścigami nominowanymi Start był absolutnie pewny zwycięstwa. Wśród miejscowych prym wiedli krajowi seniorzy - Adrian Gała i Oskar Fajfer. Ten drugi popisywał się niesamowicie odważnymi atakami. Obcokrajowcy też znacząco nie odstawali. Czerwono-czarni mieli w sobotę wyrównany skład. Gościom brakowało drugiej strzelby. Klindt jechał dobrze, w miarę solidnie punktował też Rafał Okoniewski, ale mimo wszystko brakowało mu błysku.
Trzeba przyznać, że nie był to szczególnie ciekawy mecz. Trochę mijanek obejrzeliśmy, jednak w wielu wyścigach wszystko rozstrzygało się albo tuż po starcie albo przed zakończeniem pierwszego łuku.
Największą dramaturgię miał wyścig XV. Najpierw start "ukradł" Oskar Fajfer, a w powtórce ten sam zawodnik upadł tuż po starcie. Jego maszyna spotkała się z motocyklem Nicolaia Klindta. Krajowy senior gospodarzy miał o to duże pretensje do rywala. Na szczęście obyło się bez kontuzji, a sędzia zarządził powtórkę w komplecie. W niej padł remis 3:3.
Ostatecznie pojedynek w Gnieźnie zakończył się wynikiem 54:36.
Punktacja:
Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno - 54 pkt.
9. Jurica Pavlic - ns
10. Adrian Gała - 13 (3,3,3,1,3)
11. Timo Lahti - 9+2 (0,2,2*,3,2*)
12. Oliver Berntzon - 12+1 (3,1*,3,2,3)
13. Oskar Fajfer - 10 (1,3,3,3,0)
14. Damian Stalkowski - 4 (3,1,0)
15. Marcel Studziński - 0 (0,0,0)
16. Frederik Jakobsen - 6+2 (2,2*,1,1*)
Arged Malesa TŻ Ostrovia - 36 pkt.
1. Tomasz Gapiński - 4+1 (1,1*,2,0,0)
2. Rafał Okoniewski - 10 (2,2,0,2,2,2)
3. Nicolai Klindt - 12+1 (3,3,2,3,0,1*)
4. Adrian Cyfer - 4+1 (2,0,1*,-,1)
5. Grzegorz Walasek - 2 (0,1,1,-)
6. Sebastian Szostak - 2 (2,0,0)
7. Kacper Grzelak - 2+2 (1*,0,1*)
8. Jakub Krawczyk - ns
Bieg po biegu:
1. (69,95) Klindt, Jakobsen, Gapiński, Lahti - 2:4 - (2:4)
2. (66,02) Stalkowski, Szostak, Grzelak, Studziński - 3:3 - (5:7)
3. (64,98) Berntzon, Okoniewski, Fajfer, Walasek - 4:2 - (9:9)
4. (65,34) Gała, Cyfer, Stalkowski, Szostak - 4:2 - (13:11)
5. (65,25) Klindt, Lahti, Berntzon, Cyfer - 3:3 - (16:14)
6. (64,50) Fajfer, Okoniewski, Gapiński, Studziński - 3:3 - (19:17)
7. (64,91) Gała, Jakobsen, Walasek, Grzelak - 5:1 - (24:18)
8. (65,54) Fajfer, Klindt, Cyfer, Stalkowski - 3:3 - (27:21)
9. (65,19) Gała, Gapiński, Jakobsen, Okoniewski - 4:2 - (31:23)
10. (65,34) Berntzon, Lahti, Walasek, Szostak - 5:1 - (36:24)
11. (65,26) Klindt, Berntzon, Jakobsen, Gapiński - 3:3 - (39:27)
12. (65,15) Lahti, Okoniewski, Grzelak, Studziński - 3:3 - (42:30)
13. (65,25) Fajfer, Okoniewski, Gała, Klindt - 4:2 - (46:32)
14. (65,40) Berntzon, Lahti, Cyfer, Gapiński - 5:1 - (51:33)
15. (65,40) Gała, Okoniewski, Klindt, Fajfer - 3:3 - (54:36)
NCD: Oskar Fajfer w biegu VI
Sędzia: Jerzy Najwer
Widzów: około 2500