Ten sezon i sytuacja związana z pandemią koronawirusa ma olbrzymi wpływ na sport. Dużo tracą najmłodsi, w tym sezonie nie odbyły się jeszcze żadne oficjalne zawody miniżużlowe w Polsce. Zawodnicy trenują jedynie między sobą w klubach. Turniej o Puchar Europy się jednak odbędzie.
Do finału nominowano zawodników z siedmiu państw, jednak ostatecznie do Gdańska nie przyjedzie Estończyk. Dzięki temu zwolniło się miejsce dla reprezentanta Polski. Nasz kraj będą reprezentować żużlowiec GKŻ Wybrzeże Gdańsk, Antoni Kawczyński, Mikołaj Krok z GUKS Speedway Wawrów i Kacper Halkiewicz z Włókniarza Częstochowa.
Pierwszym rezerwowym będzie drugi z częstochowian, Paweł Caban. Trenerem i kierownikiem młodych reprezentantów Polski jest Jacek Woźniak, który na co dzień pracuje z bydgoszczanami. W przypadku, gdyby któremuś z Polaków udało się zająć miejsce na podium, otrzymają oni nagrody w wysokości odpowiednio 3, 2 i 1 tysiąca złotych. Poza Polakami wystąpią reprezentanci Danii, Szwecji, Norwegii, Rumunii i Niemiec.
Czytaj także:
Złamana łopatka Bewleya
Ostrovia wyjaśnia powody wypożyczenia Mastersa
ZOBACZ WIDEO Zmarzlik dalej w Stali? Jak się prezes uprze, to zostanie