Żużel. TAURON SEC. Do trzech razy sztuka Bartosza Smektały. Niezłe zakończenie Woryny [NOTY]

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Smektała przed Peterem Ljungiem
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Smektała przed Peterem Ljungiem

Bartosz Smektała dopiero za trzecim razem pokonał Nickiego Pedersena, ale okazało się to bardzo cenne. Dzięki temu jako jedyny Polak utrzymał się w cyklu TAURON SEC. Udane zakończenie zaliczył Kacper Woryna, któremu w tym sezonie wiedzie się różnie.

Bartosz Smektała 5+. Zarówno w całym cyklu, jak i turnieju kończącym zmagania, najlepszy spośród reprezentantów Polski. W Toruniu dysponował dobrymi wyjściami spod taśmy i w fazie zasadniczej tylko raz przytrafił mu się słabszy wyścig, w którym dojechał do mety na końcu stawki. W barażu stoczył ciekawą walkę z Nickim Pedersenem, z którym przyszło mu się zmierzyć po raz trzeci - w biegu dodatkowym o utrzymanie w cyklu. Zgodnie z powiedzeniem, że do trzech razy sztuka, Smektała atomowo wyszedł spod taśmy, uporał się z Duńczykiem i jako jedyny Polak znalazł się w czołowej piątce klasyfikacji generalnej, stąd plus przy jego nocie.

Paweł Przedpełski 4+. Powrót na tor, na którym się wychował, był dla niego udany. Co prawda na otwarcie musiał sporo się namęczyć, aby wydrzeć punkt z rąk Andrieja Kudriaszowa, ale w kolejnych startach był już coraz szybszy. Miał spore szanse znaleźć się w barażu. Zabrakło mu tylko jednego "oczka" - stracił je w 16. biegu, kiedy na dystansie wyprzedził go Mikkel Michelsen. Tak czy inaczej zostawił po sobie dobre wrażenie.

Kacper Woryna 4. Zaliczył swój najlepszy występ w cyklu. Względem pierwszego turnieju w Toruniu do swojego dorobku dołożył punkt. Zaimponował swoją postawą w pierwszej serii startów. Rybniczanin budował prędkość, aż w końcu wyprzedził Michaela Jepsena Jensena. Kilka minut później dzielnie odpierał ataki innego Duńczyka - Mikkela Michelsena. Niewiele zabrakło mu, aby po raz pierwszy awansować do biegu barażowego. Ponownie musiał jednak obejść się smakiem.

Krzysztof Kasprzak 2+. Mówi się, że nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy. Zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów nie zaliczy tegorocznego cyklu TAURON SEC do udanych. Już na dzień dobry spadł z pierwszego na ostatnie miejsce, później ciułał pojedyncze punkty, aby na zakończenie odnieść biegowe zwycięstwo. 11. miejsce w turnieju, a 12. w klasyfikacji końcowej z całą pewnością nie jest pełnią jego możliwości i spełnieniem ambicji byłego wicemistrza świata.

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Czytaj także:
#MagazynBezHamulcow. Kibice na lotnisku, Woffinden w studio! Był blisko Motoru? Kempiński zadzwoni do Golloba?
TAURON SEC. Lambert mistrzem, Smektała utrzymał się rzutem na taśmę. Zobacz klasyfikację końcową cyklu

ZOBACZ WIDEO Co z przepisem o "gościu" za rok. Ta instytucja ożywia żużel i ligę. Trzeba to utrzymać

Komentarze (0)