"Półtora okrążenia" to cykl felietonów Marty Półtorak, byłej prezes Stali Rzeszów.
***
Wyniki MrGarden GKM-u Grudziądz mówią same za siebie. Czas zacząć głośniej bić na alarm. Co z tego, że zagraniczna formacja staje na wysokości zadania, skoro polska, jak nie jedzie od początku sezonu, tak nie jedzie. Jedna, druga, trzecia szansa zmarnowana. Rozumiem, że czara goryczy mogła się po niedzieli przelać. Krzysztof Buczkowski i Przemysław Pawlicki zdobyli razem jeden punkt, a mimo to, udało się wywalczyć remis z Eltrox Włókniarzem. Naprawdę nie trzeba było popisywać się nie wiadomo jaką zdobyczą, żeby pokonać faworyta.
Łatwo się ocenia z zewnątrz, ale widać gołym okiem, że problem jest głęboki. Cierpliwość też ma swoje granice. Słychać, że ratunkiem ma być wzięcie na zasadach gościa Krystiana Pieszczka. Tylko, czy on jest gwarantem wysokich zdobyczy w PGE Ekstralidze?
ZOBACZ WIDEO Pojedynek Pawlickiego ze Zmarzlikiem, pogoń Woffindena i nie tylko. Kronika 8. kolejki PGE Ekstraligi
Odpowiem sobie na tak postawione pytanie. I tak, i nie. Gorzej od wspomnianej dwójki na pewno nie pojedzie. Jednak gdybym rozważała nowego zawodnika, wolałabym go najpierw sprawdzić, czy nie trafiłam kolejnego kota w worku.
Po przyjściu Pieszczka nikt nie będzie się czuł w GKM-ie bezkarny. Żużlowiec Zdunek Wybrzeża Gdańsk za dwóch nie wsiądzie na motocykl, ale coraz mocniej łokciami rozpycha się Roman Lachbaum, więc w tym składzie robi się ciasno.
W ogóle zastanawiam się, co się dzieje ze starszym z braci Pawlickich. Jeden prezentuje się tragicznie, a drugi - Piotr - imponuje w Lesznie formą. Przemek jeszcze w tamtym sezonie na grudziądzkim torze pokazywał biegi, którymi długo się zachwycaliśmy. Padały porównania do Tomka Gollob. Obecnie jest cieniem tamtego Przemka. Oglądając tę niemoc robi się przykro, bo to chłopak o ogromnym potencjale i raczej nie zapomniał, jak się jeździ. Obstawiłabym, że wpadł w potężny dołek sprzętowy.
GKM ma już raczej określony status na sezon 2020. Spadek i faza play-off im nie grożą, są na swój sposób bezpieczni. To odpowiedni moment, żeby zacząć zastanawiać się nad przyszłością. Wziąć kartkę, długopis i rozpisywać plan na zimę, jak budować drużynę. Komu dalej zaufać, a z kim się rozstać. Zapowiada się na parę burzliwych miesięcy, niewykluczone przecież, że rodzimi seniorzy będą zmuszeni szukać nowych pracodawców.
CZYTAJ TAKŻE: Jest w centrum katastrofy. Mieszka w Mildurze
CZYTAJ TAKŻE: Poważny błąd sędziego Lisa. Włókniarz mógł wygrać