Żużel. Menedżer Motoru staje w obronie Łaguty. Mówi też o błędzie Lamparta i ocenia występ Jamroga
Motor Lublin przegrał w Gorzowie 43:47 i z jednej strony pozostał niedosyt, bo była szansa na remis. - Jednak równie dobrze mogliśmy wyjechać z tego meczu z niczym - stwierdził menedżer gości Jacek Ziółkowski.Dodajmy, że to kolejny mecz, w którym Hampel miał duże problemy na wyjeździe. W związku z tym coraz częściej padają pytania, czy Motor powinien rozważyć jazdę zależnym ustawieniem na mecze domowe i nieco zmodyfikowanym na wyjazdy. - Takie myśli już przechodziły mi przez głowę, ale niekoniecznie w odniesieniu do Jarka. Decyzje kadrowe nie są łatwe i mam taki zwyczaj, że nie mówię, co będzie dalej bez dogłębnej analizy. Staram się nie robić nic na gorąco, bo wtedy łatwo o błąd - podkreślił opiekun Motoru.
Ziółkowski żałuje także tego, co wydarzyło się w wyścigu 10., kiedy Motor jechał na 5:1, ale Wiktor Lampart spadł z drugiej pozycji na czwartą. – Najgorsze, że nie oddaliśmy tych punktów z powodu braku prędkości w jego motocyklu, ale przez błędy na trasie. Gdyby Wiktor pilnował bardziej krawężnika, to raczej by to dowiózł. Wielka szkoda - przyznał menedżer Motoru.
Na koniec menedżer lublinian odniósł się do słów Władysława Komarnickiego, który był wściekły na Grigorija Łagutę za ostry atak na Jacka Holdera. Były prezes gorzowskiego klubu powiedział, że Rosjanin działał z premedytacją i zasłużył na czerwoną kartkę. Dodał, że całe zdarzenie od razu przypomniało mu fatalny w skutkach wypadek Darcy'ego Warda w Zielonej Górze. - Zacznę od tego, że nie wiem, co ma upadek Darcy’ego Warda w Zielonej Górze do wydarzeń z Gorzowa - podkreślił Ziółkowski.
- A co do oceny całej sytuacji, to tylko zawodnicy wiedzą, co wydarzyło się na torze. Zapewniam jednak, że "Grisza" nie zrobił nic z premedytacją. To był atak na punkty, który się nie udał. Być może mój zawodnik się nieco przeliczył, a zasada jest taka, że trzeba mijać bez kontaktu. Byłbym jednak bardzo ostrożny w mówieniu o czerwonych kartkach. Uważam, że należy je pokazywać w naprawdę zero – jedynkowych sytuacjach, a w tym przypadku na pewno tak nie było. "Grisza" podjechał przecież po tym upadku do Jacka, interesował się, jak czuje się rywal. Poczuł się winny, a tak nie zachowuje się ktoś, komu zależy na upadku rywala. To była walka - podsumował Ziółkowski.
Zobacz także:
Thomsen wściekły na Kasprzaka. Pokazał mu środkowy palec!
Zmarzlik jak przed biegiem o mistrzostwo świata
ZOBACZ WIDEO Podniebny sektor w Lublinie. Sprawdziliśmy jak wygląda na żywo!
-
Nίghtmare Zgłoś komentarz
prawdzie to czy naprawdem ten gośc jest uczciwy? tak se otpowiec z renkom na ... sercu -
Henryk Okła Zgłoś komentarz
przypomni Lenin Stalin jest nastepca który to chętnie wykorzysta -wieczny Putin -
Mariusz Mariusz Zgłoś komentarz
Nie wykluczył Holdera, także nie ma co narzekać na decyzję sędziego. -
stalowy holender Zgłoś komentarz
wszyscy pisza w kontekscie Stali o "Gosciu"...czemu nikt sie nei odzywa jak jedzie Sparta czy ROW? -
stalowy holender Zgłoś komentarz
czyli wedlug pana ZiolkowskiegoGrisza zachowal sie jak przystalo na dobrego amerykanina ...napadl a potem przeprosil...dobre -
PudelekOSTAF Zgłoś komentarz
nowo. Ale regulaminu nie zmienią bo nie ma kto zmienić!!! instytucje gościa wprowadzono dla kombinatorów z wts i tym co się rozdzielnia zapaliła i chcieli zaliczenia wyniku xddddddddddd Skoro gość miał być sprowadzony w przypadku pojawienia się korony u któregoś z zawodników - to jakim prawem kombinatorzy korzystają z tego prawa skoro np taki wozniak , Szczepan są zdrowi ??? Wszyscy won !!!! Przerośnięte wieprze z PZMotu -
boria1972 Zgłoś komentarz
mamy tylko jeden punkcik... Jeżeli chcemy być w pierwszej czwórce i jechać w Play offach to nie ma sentymentów. Jarek jedzie tylko w Lublinie a na wyjazdy Paweł Miesiąc... -
Tek Tura Zgłoś komentarz
pomalutku... Kibice zaczną się odwracać od tego sportu... Niebawem... Pozdrowienia dla wszystkich kibiców. Tych zmęczonych ciągłym robieniem z nich jak przez wszystkich naokoło... -
Young Oak Zgłoś komentarz
Jak dla mnie słuszna decyzja sędziego. Atak ostry, ale nie na czerwoną kartkę. -
RECON_1 Zgłoś komentarz
Czyli ze w nastepnym meczu jarek na lawe i za niego baran?;) -
Rafi_Piła Zgłoś komentarz
Czerwonej kartki bym nie dał, ale atak był ostry. -
Nίghtmare Zgłoś komentarz
@smoker: no ale czego u was jeździ jakis gośc jak macie zdrowego byka woźniaka? jak by tak dawać wszystkim czerwone kartki to by jusz pewno nawet piszczałka nie jeździł - luzuj stringi -
Nίghtmare Zgłoś komentarz
wypełnianiu programu żużlowego i wystarczy popatszeć na homskiego który reagował natychmiast. a pszecie w jeden z dziesieńciu tsza siem decydować w 3 sekundy