Żużel. Prezesowi Kolejarza Opole jest wstyd za swoją drużynę. Marek Mróz zwala winę na kierownika drużyny za 15. bieg
W 2. kolejce drugiej ligi Kolejarz Opole przegrał z Wilkami Krosno 39:50. Czarę goryczy przelała sytuacja z 15. biegu, w którym kierownictwo drużyny pomyliło kolory kasków obu zawodników. Po meczu ostro o swoim zespole mówił prezes klubu z Opola.
- Jest mi wstyd za naszą drużynę. Nie będą wymieniał nazwisk, ale niektórym zawodnikom powinno być zwyczajnie wstyd, że reprezentują naszą drużynę. Nie ma w tym zespole ducha. Młodzi walczyli, a zupełnie zawiedli seniorzy, którzy już drugi rok są w Opolu. Przepraszam wszystkich kibiców i podkreślę, wstyd mi za naszą drużynę - mówił Dziemba w Radiu Opole.
Do kuriozalnej sytuacji doszło w ostatnim biegu dnia. Zawodnicy Kolejarza: Hubert Łęgowik i Sam Masters wyjechali do wyścigu w złych kolorach kasków, za co zostali przez sędziego wykluczeni. Zdaniem trenera gospodarzy Marka Mroza, winny całej tej sytuacji jest kierownik opolskiej drużyny.
- Nie wiem, jak mogło do tego dojść. To, co się stało w ostatnim biegu, to po prostu nie ma słów. Nie wiem, czemu zawodnicy założyli pokrowce kasków na odwrót, jeśli było zgłoszone i przedstawione wcześniej z jakich pól startowych jadą. Dla mnie sytuacja niezrozumiała i niedopatrzenie kierownika drużyny. Na to odpowiedzi nie mam - powiedział Mróz.
Zobacz także: Żużel. Kolejarz O. - Wilki. Bjarne Pedersen do odstrzału, kompromitacja Mateusza Tondera. Dróżdż liderem gości [NOTY]
Zobacz także: Żużel. Z torów PGE Ekstraligi wieje nudą! Cegielski nie gryzł się w język
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>