Żużel. Najlepszy od lat Matej Zagar prowadzi Motor Lublin do medalu [BOHATER KOLEJKI]

Pokonując Fogo Unię Leszno (50:40), Motor Lublin wykonał milowy krok w stronę fazy play-off PGE Ekstraligi. Główna w tym zasługa fruwającego Mateja Zagara, który w starciu z Bykami zdobył 18 punktów, tchnąc w swój zespół nowego ducha.

Tomasz Janiszewski
Tomasz Janiszewski
Matej Zagar w kevlarze Motoru Lublin Materiały prasowe / Speed Car Motor Lublin / Na zdjęciu: Matej Zagar w kevlarze Motoru Lublin
37-letni żużlowiec z Lublany po raz czwarty w karierze w PGE Ekstralidze zakończył mecz, mając na koncie czysty komplet punktów (bierzemy pod uwagę mecze z przynajmniej czterema wyścigami na koncie). Poprzednie trzy to klasyczne 15 "oczek" w barwach Stali Gorzów (w 2012 roku przeciwko rywalowi z Częstochowy i w 2015 przeciwko temu z Grudziądza) oraz Startu Gniezno (w 2013 przeciwko temu z Tarnowa). Matej Zagar dużego w sześciu biegach do piątku nigdy nie miał.

Perfekcyjny występ przypadł akurat na 230. w Polsce w karierze i akurat na najtrudniejszy w tym sezonie. Fogo Unia Leszno być może dała się pokonać kilka dni temu we Wrocławiu (44:46), to jednak nadal jest to mistrz, lider tabeli i drużyna, która pozostaje głównym kandydatem do złotego medalu. Na dodatek Byki przed rokiem spokojnie wygrały w Lublinie 50:40, a w tym po czterech wyścigach prowadziły już 17:7.

Niewiele wskazywało, że Motor Lublin może jeszcze wrócić do gry. Sygnał do ataku dał Zagar. Uczestnik cyklu Grand Prix pokazał kolegom, że można i że Fogo Unia nie jest tak groźna, jak może się wydawać. W gonitwie piątej z Jarosławem Hampelem triumfowali 4:2, a w siódmym menadżer Jacek Ziółkowski nie czekał i posłał swojego lidera jako rezerwa taktyczna. W parze z Grigorijem Łagutą wygrali 5:1 i Motor przegrywał już tylko 20:22.

ZOBACZ WIDEO Lampart dalej nie je mięsa: Z motocykla przez to nie spadam

Zagar wygrywał w piątek najważniejsze biegi. Wszystkie z jego udziałem dały wynik 24:12, a całe spotkanie zakończyło się rezultatem 50:40. Słoweniec pociągnął kolegów, bo po słabszym początku do góry poszły osiągi wspomnianych już Hampela i Łaguty. I to zadecydowało.

O tym, jak przewrotne jest życie i żużel, ten sezon świadczy najlepiej. Na ten moment niechciany w Eltrox Włókniarzu Częstochowa Zagar spisuje się zdecydowanie korzystniej od tego, który zajął tam jego miejsce, czyli Jasona Doyle'a. Sezon trwa i wciąż może się wszystko wywrócić do góry nogami, ale jedno trzeba przyznać wprost. Satysfakcja w Lublinie jest teraz ogromna, a sam Zagar potwierdza, że wciąż stać go na wiele i że nie przez przypadek od lat ściga się w GP. Jego wyniki w tym punkcie sezonu są znacznie lepsze niż w ostatnich latach (patrz tabela).

Pierwszych 10 meczów Mateja Zagara w ostatnich sezonach PGE Ekstraligi:

Sezon Klub Biegi (wygrane) Pkt + bon. Śr. biegowa Śr. meczowa
2020 Motor Lublin 52 (19) 101+12 2,173 10,10
2019 Włókniarz Częstochowa 51 (10) 72+5 1,510 7,20
2018 Włókniarz Częstochowa 45 (13) 73+5 1,733 7,30
2017 Włókniarz Częstochowa 48 (11) 72+11 1,729 7,20
2016 Stal Gorzów 45 (12) 72+12 1,867 7,20

CZYTAJ WIĘCEJ: Motor przeszedł drogę z piekła do nieba! Zobacz kronikę 10. kolejki PGE Ekstraligi Te Derby Pomorza wracają po latach. Niegdyś były najważniejszą lokalną "wojną" w Polsce

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy należało się spodziewać tak dobrej postawy Mateja Zagara?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×