Podczas wypadku sam zawodnik oraz jego team uszli bez większych obrażeń. Zniszczeniu uległy jednak motocykle oraz osprzęt żużlowy. Sam sprzęt nadaje się do kasacji, co podczas pandemii, gdy zmniejszyły się wpływy u zawodników jest dla teamu sporym problemem.
- W tej sytuacji najważniejsze, że nikomu nic się nie stało, jednak nie będę ukrywał, przez wypadek ponieśliśmy spore koszty. Będę bardzo wdzięczny zarówno za każdą pojedynczą wpłatę, jak i za podjęcie dłuższej współpracy ze mną i z naszym teamem - powiedział Karol Żupiński w rozmowie z WP SportoweFakty.
Team Karola Żupińskiego ogłosił zbiórkę funduszy na portalu zrzutka.pl - kliknij TUTAJ. W ciągu ponad 12 godzin zebrano już 2 240 złotych. Warto podkreślić, że najwyższy przelew na konto kolegi ze Zdunek Wybrzeża wykonał inny wychowanek gdańskiego klubu, Krystian Pieszczek, który przekazał 500 złotych na ten cel. Łącznie team określił próg w wysokości 10 tysięcy złotych.
Karol Żupiński to wychowanek Wybrzeża, który swoją karierę żużlową rozpoczynał od miniżużla. Obecnie jest jednym z najlepszych juniorów eWinner 1. Ligi Żużlowej.
Czytaj także:
Eltrox Włókniarz ukarany walkowerem
Trudno będzie znaleźć następcę Łaguty
ZOBACZ WIDEO Żużel. Koronawirus zatrzymał żużel, więc poszedł do Tesco