W PGE Ekstralidze nie mogą żyć bez eWinner Apatora Toruń. Już wszyscy podstawowi seniorzy zespołu z Grodu Kopernika znaleźli kluby w elicie. Jako ostatni do tego grona dołączył Wiktor Kułakow, który podpisał kontrakt z RM Solar Falubazem Zielona Góra. 25-latek długo kazał na siebie czekać. - Dopiero teraz dostałem ofertę - powiedział nam rosyjski żużlowiec.
Na początku rozgrywek dużo mówiło się o zainteresowaniu tym zawodnikiem Betard Sparty Wrocław. Ostatecznie na Dolny Śląsk trafili: Chris Holder i Oliver Berntzon. - To prawda, że był temat jazdy we Wrocławiu. Pojawiła się na to szansa, ale tak to się potoczyło, że kluby nie doszły do porozumienia. Później wzięli mojego kolegę z drużyny (Holdera - dop. red.), więc nie miałem na to wpływu - dodał.
Zielonogórzanie sięgnęli po "gościa" wobec słabej postawy Antonio Lindbaecka oraz Michaela Jepsena Jensena. Nowy zawodnik w drużynie Piotra Żyty jak na razie nie ma zapewnionego udziału we wszystkich meczach, co oznacza rywalizację. W najbliższą środę mecz derbowy z Moje Bermudy Stalą Gorzów. - Nie wiem, czy będę miał gwarancję startów. Mam nadzieję, że w Falubazie będzie jak najlepiej i zadebiutuję już w niedzielę. Idę tam, żeby pomóc zespołowi w osiągnięciu dobrego wyniku. Nie patrzę, że to derby. Nie czuję za bardzo tego smaczku, bo nie jestem stamtąd - zaznaczył Kułakow.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga. Patryk Dudek zmierzył się z quizem!
Nasz rozmówca w piątek wystartował w Gdańsku. eWinner Apator nie dał szans miejscowemu Zdunek Wybrzeżu (55:35). Rosjanin zapisał na swoim koncie 11 "oczek" z bonusem przy jednym wykluczeniu za dwa ostrzeżenia. - Żadne zawody nie są łatwe. Wszyscy chcą wygrywać. Szanujemy każdego przeciwnika i przed rozpoczęciem meczu nie zakładamy dwudziestopunktowego zwycięstwa. Każdy chce zdobywać punkty, zarabiać i być jak najlepszym zawodnikiem. Żałuję wyścigu, z którego zostałem wykluczony, ale to tylko i wyłącznie moja wina. Widocznie tak miało być. Muszę przegrać jeden bieg, żeby później bardziej się skoncentrować - przyznał.
Torunianie są na dobrej drodze do awansu do PGE Ekstraligi. Podopieczni Tomasza Bajerskiego wygrali wszystkie spotkania. Największy opór postawili im zawodnicy Lokomotiv Daugavpils, którzy i tak nie potrafili dobić do czterdziestki (51:39 dla eWinner Apatora). Kułakow nie wyklucza pozostania w Grodzie Kopernika na następny rok, jednak w tym momencie nie może niczego zagwarantować. - Sytuacja zmienia się w każdej chwili. Obecnie jeżdżę dla toruńskiej drużyny, chcę tam dalej startować, ale to zależy od wszystkich zainteresowanych stron - podsumował 25-latek.
Zobacz także: Żużel. Stal - Falubaz: Święta wojna numer 100. Tym razem stawką play-off! [ZAPOWIEDŹ]
Zobacz także: Żużel. Triumfator z Rosji pierwszy raz liderem Indywidualnych Mistrzostw Świata. Oto klasyfikacja Grand Prix