Żużel. RzTŻ - Kolejarz Rawicz. Rzeszów musi pokonać Rawicz bez ekstraligowego zaciągu (ZAPOWIEDŹ)

WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Dawid Stachyra
WP SportoweFakty / Jakub Malec / Na zdjęciu: Dawid Stachyra

Jak na razie RzTŻ wygrało tylko na inaugurację sezonu. W piątek do Rzeszowa przyjeżdża Kolejarz Rawicz bez ekstraligowego wsparcia. To spotkanie zainauguruje rundę rewanżową w drugiej lidze, a skoro to inauguracja, to rzeszowianie powinni to wygrać.

Na półmetku zmagań lepsze humory panują w ekipie Metalika Recycling Kolejarza Rawicz, który piastuje fotel wicelidera z trzema zwycięstwami na koncie. Gorsze nastroje w Rzeszowie, gdzie lokalny RzTŻ wygrał jedynie inaugurujące sezon spotkanie z Opolem. W kolejnych meczach rzeszowianom nie udało się zdobyć ani jednego punktu, a szczególnym rozczarowaniem była porażka na swoim torze z drużyną SpecHouse PSŻ Poznań.

W stolicy Podkarpacia zapowiadają, że był to jednorazowy wypadek przy pracy, a pozostałe mecze rozgrywane przy Hetmańskiej padną łupem Żurawi. Marsz w górę tabeli mają zacząć już w ten piątek pokonując podopiecznych Romana Jankowskiego nawet za trzy punkty.

Analizując awizowane przez obu szkoleniowców składy na to spotkanie nie można powiedzieć, że rzeszowianie są bez szans na realizację tego planu. Janusz Stachyra nie popełnił drugi raz tego samego błędu rezygnując w domowym spotkaniu z niekwestionowanego lidera Dawida Lamparta. Wychowanek Stali Rzeszów na półmetku sezonu zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych żużlowców, a drugie wśród Polaków (przyp. red. stawce przewodzi Bartosz Smektała).

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga. Patryk Dudek zmierzył się z quizem!

Rzeszowianie wystąpią w aktualnie najsilniejszym zestawieniu. W obliczu kontuzji Adama Ellisa na stałe do składu wskoczył Kenneth Hansen, który przed tygodniem był dużym wsparciem Lamparta w walce z rawiczanami. To właśnie Duńczyk wraz ze starszym z braci Lampart pojechał przed tygodniem w biegu piętnastym.

Pewne miejsce w składzie rzeszowian ma również drugi z Duńczyków o identycznie brzmiącym nazwisku – Patrick Hansen. 22-latek może pierwszą część sezonu zaliczyć do udanych. Ze średnią 2,074 punktu/bieg zamyka pierwszą dziesiątkę najskuteczniejszych zawodników. Jest zdecydowaniem mocnym punktem w talii trenera Janusza Stachyry, a na torze przy Hetmańskiej notuje z meczu na mecz coraz lepsze wyniki. Jeśli chce podtrzymać tę passę, to w piątek musi zdobyć więcej niż 11+2, które wywalczył w przegranym meczu z Poznaniem.

O ile niemal pewnym jest, że na pozycjach juniorskich gospodarzy nic się nie zmieni, bo para Majcher – Stojanowski jadą razem już od kilku spotkań, o tyle niewiadomym pozostaje występ Ilji Czałowa. Rosjanin nie wystąpił w tym roku jeszcze w żadnym ze spotkań RzTŻ. Głównym tego powodem były ograniczenia związane z koronawirusem i przymusową kwarantanną po przybyciu do Polski. Jak się dowiedzieliśmy szansa na piątkowy występ Czałowa w Rzeszowie jest większa niż kiedykolwiek wcześniej. Klub prowadzi w tej sprawie zaciekłe rozmowy z PZM. W przypadku niepowodzenia tej sprawy w obwodzie pozostają Patryk Rolnicki i Marcin Rempała.

Zdecydowanie więcej zmian w składzie względem ubiegłego tygodnia dokonał szkoleniowiec rawickiego pododdziału Mistrzów Polski. Roman Jankowski nie awizował na to spotkanie leszczyńskiego trio w osobach: Bartosza Smektały, Jaimona Lidseya oraz Szymona Szlauderbacha. Brak zawodników leszczyńskiej Fogo Unii zdecydowanie osłabia siłę rażenia Kolejarza i stawia rzeszowian w roli faworytów tego spotkania. To jednak może się jeszcze zmienić, bo w piątek Byki nie jadą żadnego swojego meczu, a to oznacza, że trener Jankowski może wykorzystać dwie przedmeczowe zmiany właśnie dla któregoś z tych zawodników.

Zakładając, że obędzie się bez zmian wówczas w miejsce ekstraligowej trójki w Rzeszowie zobaczymy Damiana Balińskiego, Marcela Kajzera oraz Andersa Rowe. Baliński i Rowe w tym sezonie podzielają tendencję Dawida Stachyry. Jadą zdecydowanie lepiej u siebie niż na wyjazdach. Różnica w cotygodniowych występach jest tak diametralna, że nie pozwala spodziewać się wysokich rezultatów tej dwójki w piątkowym spotkaniu. Niepewnym pozostaje również postawa Marcela Kajzera, który do rawickiego Kolejarza dołączył przed tygodniowym spotkaniem z RzTŻ. Trzy punkty z bonusem to zdecydowanie nie wymarzony występ.

Rzeszowianom krwi napsuć może duet Keynan Rew i Max Dilger. Pierwszy z nich to 17-letni Australijczyk, który swoimi tegorocznymi występami potwierdza drzemiący w nim potencjał. Wiele wskazuje na to, że za kilka lat może podzielić losy swoich rodaków i podobnie jak Kurtz i Lidsey zasili barwy aktualnych Mistrzów Polski. Dilger to kolejny z ojców ubiegłotygodniowego wysokiego zwycięstwa. 31-latek ze zdecydowanie większym doświadczeniem niż wspomniany przed chwilą młodszy kolega dostał przed tygodniem szansę występu i swoim wynikiem zagwarantował sobie również miejsce w składzie na mecz w Rzeszowie.

Obecność Dilgera w Rzeszowie jest też podyktowana innym powodem. W sobotę Niemiec startuje w pierwszej tegorocznej rundzie IMŚ na długim torze, która odbędzie się we francuskim Morizes. W tych zawodach startuje również reprezentant RzTŻ – Kenneth Hansen. Jak się dowiedzieliśmy sprzęt owej dwójki na te zawody jest już w drodze. Sami zawodnicy udadzą się tam razem. Po skończonych zawodach w Rzeszowie Dilger i Hansen pojadą razem busem Duńczyka do Berlina, skąd w sobotę polecą do Londynu, a stamtąd do Bourdoux. Drugą rundę tych zawodów zaplanowano na 26 września w Rzeszowie. Piątkowy występ w Rzeszowie to okazja dla Dilgera, aby zapoznać się z owalem przy ul. Hetmańskiej.

Patrząc na awizowane składy na piątkowe spotkanie faworyt wydaje się być jeden. Rzeszów jedzie u siebie najmocniejszym na obecną chwilę składem, a Rawicz bez ekstraligowego zaciągu zdecydowanie traci na sile. W tym sezonie na przestrzeni wszystkich klas rozgrywkowych żużel pokazuje, że często rola faworytów kończy się z momentem rozpoczęcia pierwszego biegu. Czy rzeszowianie udowodnią, że potyczka z Poznaniem była jedynie wypadkiem przy pracy? Kibic nie zapomina, ale wygrana za trzy punkty z Rawiczem skutecznie oddaliłaby tamten mecz w zapomnienie.

Awizowane składy:


Rzeszowskie Towarzystwo Żużlowe:
9. Dawid Stachyra
10. Patrick Hansen
11. Ilja Czałow
12. Kenneth Hansen
13. Dawid Lampart
14. Mateusz Majcher
15. Jakub Stojanowski
Trener: Janusz Stachyra

Metalika Recycling Kolejarz Rawicz:
1. Damian Baliński
2. Marcel Kajzer
3. Keynan Rew
4. Anders Rowe
5. Max Dilger
6. Kacper Pludra
7. Krzysztof Sadurski
Trener: Roman Jankowski

Początek spotkania: 4 września (piątek), godz. 16:00, transmisja Motowizja
Wynik pierwszego meczu: 54:35 dla Metalika Recycling Kolejarza Rawicz
Sędzia: Jerzy Najwer

Czytaj także: Żużel. Oficjalnie. Anders Thomsen z dziką kartą na GP w Gorzowie. Polska młodzież na rezerwie

Zobacz także:
Żużel. Wolfe - Kolejarz O. Niemiecki klub znów bez Haertela. Bez zmian u gości [SKŁAD]

Komentarze (2)
avatar
Grzesiu na motorze
3.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj redaktorze. Rzeszów w tym sezonie NIC, jeszcze raz powtarzam NIC nie musi. 
avatar
UNIA LESZNO kks
3.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Kolejarz spokojnie bonus wezmie.