Patrząc na medalowy dorobek w finałach IMP Bartosza Zmarzlika przychodzi na myśl tylko jeden cytat z filmów Marka Koterskiego. - Całe życie ciągle drugi. Nawet jak gdzieś pierwszy byłem, czułem się jak drugi - mówił Adaś Miauczyński w filmie "Nic śmiesznego". Wypisz wymaluj - Bartosz Zmarzlik. Trzy razy wygrywał serię zasadniczą, ale nowy system tytułem IMP nagradza tego, kto zwycięży w wyścigu finałowym. Zmarzlik w nim przegrywał.
Adam Miauczyński był życiowym nieudacznikiem. Bartosz Zmarlik zupełnym przeciwieństwem. Człowiekiem sukcesu, który już w wieku 25 lat stał się żywą legendą żużla, mistrzem świata, najlepszym polskim sportowcem 2019 roku, stąd też porównywać go z Miauczyńskim nie można. Ma na koncie wiele sukcesów, ale wciąż podrażnioną ambicję, bo nie udało się dołożyć tego brakującego lauru. Zdobył już w tym roku Złoty Kask, którego też nie miał. Czapki Kadyrowa znów nie miał okazji przymierzyć.
Ma już trzy srebrne medale IMP i choć pod podium mówił, że to też ładny kolor, to ja mu nie wierzę. On kocha wygrywać. Mówił, że jest szczęśliwy, bo faktycznie srebro zdobyte w takich okolicznościach każdego innego by cieszyło, ale nie perfekcjonistę Zmarzlika.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga. Patryk Dudek zmierzył się z quizem!
Jestem przekonany, że prędzej czy później Zmarzlik zdobędzie tytuł indywidualnego mistrza Polski, bo przed nim jeszcze wiele lat kariery. Swojego mentora Tomasza Golloba, który ma aż osiem złotych medalu IMP pewnie jednak w tej klasyfikacji nie dogoni. Na pocieszenie Bartoszowi Zmarzlikowi przypomnijmy, że znajduje się w naprawdę doborowym towarzystwie wyśmienitych żużlowców, którzy mieli wiele sukcesów z tytułami mistrzów czy wicemistrzów świata, a złota IMP nigdy nie zdobyli.
Listę tę otwiera zmarły w minionym tygodniu Jerzy Szczakiel, który był indywidualnym mistrzem świata, ale w IMP raz tylko zdobył srebro. Wicemistrz świata Paweł Waloszek miał dwa srebra i jeden brąz. Właśnie dziś w klasyfikacji wszech czasów przeskoczył go Bartosz Zmarzlik z trzema srebrnymi krążkami.
Kto jeszcze nie zakładał czapki Kadyrowa? Między innymi Marek Cieślak, Jan Krzystyniak, Piotr Świst, Rafał Dobrucki i kilku mniej lub bardziej utytułowanych żużlowców, których niespełnionym marzeniem był złoty medal IMP. Zmarzlik póki co jest w takim doborowym towarzystwie, ale wierzę, że wkrótce będziemy go wymieniać w gronie innych sław jak Gollob, Plech, Kapała, Wyglenda, Kołodziej czy Jancarz.
Zobacz także: Zmarzlik docenia srebro, bo mogło go nie być w finale
Zobacz także: Janowski wygrał w zupełnie innym stylu niż pięć lat temu