Żużel. Grand Prix. Koszmarny upadek na otwarcie turnieju w Gorzowie. Motocykl Dudka wyleciał za bandę!
Źle rozpoczął się trzeci turniej tegorocznego cyklu Grand Prix dla dwóch zawodników. Zaraz po starcie do pierwszego wyścigu upadek zaliczył Anders Thomsen oraz Patryk Dudek. Motocykl Polaka znalazł się poza torem.
Pierwszy turniej zaczął się niezwykle pechowo dla Patryka Dudka i Andersa Thomsena. Po starcie do inauguracyjnej odsłony Polak zahaczył przednim kołem o maszynę Emila Sajfutdinowa.
Były wicemistrz świata długo nie mógł zeskoczyć z motocykla, ostatecznie wpadając w dmuchaną bandę. Wypadek wyglądał koszmarnie. Motocykl Dudka również spotkał się z ogrodzeniem, po czym wyleciał poza tor. Zielonogórzanin długo nie mógł się podnieść, a gdy już to zrobił, wyraźnie utykał.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Żeby oszukiwać i mieć z tego korzyść, trzeba byłoby to robić cały czasPoważnie wyglądał także spotkanie z torem Andersa Thomsena. Duńczyk w wyniku kontaktu spadł z maszyny, która poderwała się do góry. Reprezentant Moje Bermudy Stali Gorzów zareagował jednak w porę, dlatego skończyło się na strachu. Żużlowiec dość szybko wstał o własnych siłach i pomaszerował do parku maszyn.
W powtórce Dudek bez kłopotów rozprawił się z rywalami. Reprezentant naszego kraju świetnie wystartował i nie miał problemow z dowiezieniem trzech punktów.
Czytaj także:
Żużel. FIM zna już wyniki badań opon Anlasa. Nie ma wątpliwości!
Żużel. Jacek Frątczak: FIM popełniła szereg błędów w sprawie Anlasa. Zrobili krzywdę Janowskiemu i innym [WYWIAD]
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>