Opony Anlasa były tematem numer jeden po inauguracji cyklu Grand Prix we Wrocławiu. Zdaniem części ekspertów były one zbyt miękkie, a co za tym idzie - nie spełniały norm. FIM zapowiedziało przeprowadzenie testów laboratoryjnych.
Testom poddane zostały opony, z których korzystał między innymi Maciej Janowski. Najpierw przeleżały one całą dobę w pomieszczeniu o temperaturze 20 stopni, czego wymaga regulamin. Następnie sprawdzono skład chemiczny opon oraz ich miękkość. Dodajmy, że miękkość opony przekłada się na ich przyczepność, a co za tym idzie - prędkość.
Badania wykonał Słoweński Narodowy Instytut Budownictwa i Inżynierii Lądowej. Testy wykazały, że opony nie są zgodne z minimalną twardością wymaganą dla takich urządzeń, zgodnie z artykułem 49.10 Regulaminu Technicznego FIM (FIM Track Racing Technical Rules 2020).
ZOBACZ WIDEO Żużel. Zawirowanie z oponami. Mechanik Łaguty ma propozycję dla PGE Ekstraligi
FIM wystosowało oświadczenie, w którym poinformowało o zakazie używania opon Anlasa w zawodach cyklu Grand Prix.
"W następstwie tymczasowego cofnięcia homologacji FIM, przyznanej w 2018 roku oponom Anlas, FIM podjęło decyzję o zakazie jej stosowania w jakichkolwiek zawodach Speedway Grand Prix. W związku z tym od dzisiaj (tj. 9 września 2020) zawodnicy biorący udział w FIM SGP nie będą mogli wykorzystywać opon Anlas do odwołania" - czytamy w komunikacie.
Nadchodzące rundy Grand Prix odbędą się w dniach 11-12 września na torze w Gorzowie. Z dziką kartą na stadionie im. Edwarda Jancarza zaprezentuje się Anders Thomsen. Oba turnieje rozpoczną się o godz. 19:00.
Aktualizacja (godz. 11:00):
Opony Anlas niedozwolone są także w polskich rozgrywkach, o czym Główna Komisja Sportu Żużlowego poinformowała w swoim najnowszym komunikacie:
"Zgodnie z oficjalnym komunikatem FIM homologacja opony Anlas została zawieszona. W związku z powyższym od dnia 11.09.2020 r. niedopuszczalne jest stosowanie tej opony w zawodach, w Polsce."
Czytaj także:
- Fredrik Lindgren uważa, że tegoroczny cykl GP to bardziej sprint, niż maraton
- Kiedyś musiał uczyć się życia bez obu dłoni. Teraz Hans Nielsen przyjeżdża za niego podziękować Stali Gorzów