Spotkanie z Abramczyk Polonią Bydgoszcz nie spowodowało u prezesa Zdunek Wybrzeża Gdańsk bólu głowy w kontekście budowy składu na nowy sezon. - Każdy pojechał mniej więcej tak, jak się spodziewaliśmy i tego bólu głowy nikt mi nie przyprawił. Może troszkę poniżej oczekiwań pojechał Kildemand, ale też raz był wykluczony. Więcej daje nam na pewno Rasmus Jensen. Można powiedzieć, że odwrócili się rolami, ale proporcje są zachowane - powiedział Tadeusz Zdunek.
Ilu zawodników zostanie w zespole na nowy sezon? - Do takich deklaracji potrzebujemy jeszcze trochę czasu. Pracujemy teraz przede wszystkim nad ułożeniem koncepcji prowadzenia klubu i zespołu. Po tym jak będzie wszystko wiadomo, będziemy rozmawiać z zawodnikami. Nie w tym momencie - dodał Zdunek.
W ubiegłym sezonie przed ostatnimi zawodami na gdańskim torze dwaj zawodnicy przedłużyli kontrakty ze Zdunek Wybrzeżem i ogłoszono ich pozostanie przed publicznością. - Żadnych scenariuszy nie wykluczamy. Są zawodnicy, którzy wyrażają chęć pozostania w zespole i my również ich chcemy na nowy sezon. Musimy się tylko ostatecznie porozumieć - przyznał prezes.
Wygrana z Abramczyk Polonią oznacza, że gdańszczan nie czeka rozpaczliwa walka o utrzymanie. - To prawda - jest spokój i można w tej chwili skupić się nad myśleniem o przyszłym sezonie. Mamy jednak jeszcze czas, by ogłaszać nasze decyzje opinii publicznej. Są sprawy, które lepiej rozwiązywać w ciszy. Pracujemy nad koncepcjami, ale za szybko by cokolwiek mówić - podsumował Tadeusz Zdunek.
Czytaj także:
Komplet Klindta nie pomógł Ostrovii
Spacerek Kolejarza w Rawiczu
ZOBACZ WIDEO Żużel. Sprawa Drabika to niebezpieczny precedens. Nie powinno to trwać tak długo