Przy okazji meczu w Łodzi ostrowianie zaliczyli świetny początek i prowadzili na półmetku. Druga część spotkania należała jednak do gospodarzy, którzy ostatecznie zwyciężyli 52:38.
Biorąc pod uwagę, że ostrowianie u siebie odprawili z kwitkiem nawet eWinner Apator Toruń, spodziewano się, że biało-czerwoni podopieczni Mariusza Staszewskiego pokuszą się o walkę o wygraną za pełną pulę.
Łodzianie, którzy z reguły w Ostrowie czują się dobrze, zawiesili poprzeczkę niezwykle wysoko. Po biegu młodzieżowym wyszli na prowadzenie, a następnie wynik oscylował w okolicach remisu.
Już od pierwszej serii startów swoją szansę otrzymał bohater ostatniego meczu Jonas Jeppesen. Duńczyk zastąpił Rafała Okoniewskiego, ale początek meczu w jego wykonaniu nie był tak efektowny jak przed tygodniem. 22-latek nie dysponował najlepszymi wyjściami spod taśmy i choć był szybki na dystansie, wyprzedzanie nie przychodziło mu - podobnie jak innym zawodnikom - łatwo.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Lublin ziemią obiecaną Hampela. Dobrze się stało, że trafił do Motoru
Łodzianie z biegu na bieg łapali wiatr w żagle i poczynali sobie coraz pewniej. W biegu dziewiątym po podwójne zwycięstwo sięgnęli Aleksandr Łoktajew i Norbert Kościuch. W zespole Orła brakowało słabych punktów, natomiast wśród gospodarzy liczyć można było wyłącznie na Nicolaia Klindta. Pozostali jechali bardzo nierówno.
Sygnał do ataku mógł dać Adrian Cyfer, który po efektownej pogoni wpadł na metę niemal równocześnie z Aleksandrem Łoktajewem. Sędzia Michał Sasień długo analizował powtórki, po czym ogłosił werdykt - trzy punkty zainkasował Rosjanin.
Podobnie jak przed tygodniem w Ostrowie o losach spotkania decydował ostatni bieg. Tym razem jednak to Ostrovia przegrywała na tym etapie 41:43. Kapitalnie pojechał Nicolai Klindt, który wywalczył swoje piąte biegowe zwycięstwo, ale do jego formy nie nawiązał Tomasz Gapiński.
Tym samym Ostrovia przegrała pierwszy domowy mecz od 16 września 2018 roku, kiedy biało-czerwoni w finale 2. Ligi przegrali ze Stalą Rzeszów 44:46. W sobotę bezbłędny i piekielnie szybki był Nicolai Klindt, ale nie miał wsparcia w swoich klubowych kolegach. Liderem gości był natomiast Aleksandr Łoktajew, w ubiegłym roku... zawodnik Ostrovii.
Punktacja:
Arged Malesa TŻ Ostrovia - 44 pkt.
9. Grzegorz Walasek - 7 (3,1,0,3,0)
10. Tomasz Gapiński - 9+1 (3,3,1,2*,0)
11. Adrian Cyfer - 9 (0,2,2,2,3)
12. Rafał Okoniewski - 1+1 (-,-,1*,0)
13. Nicolai Klindt - 15 (3,3,3,3,3)
14. Kacper Grzelak - 0 (0,0,0)
15. Sebastian Szostak - 2 (2,0,0)
16. Jonas Jeppesen - 1 (1,0)
Orzeł Łódź - 46 pkt.
1. Norbert Kościuch - 6+5 (1*,1*,2*,1*,1*)
2. Aleksandr Łoktajew - 12 (2,2,3,3,2)
3. Rohan Tungate - 5 (2,1,2,0)
4. Daniel Jeleniewski - 9+2 (2,3,1*,2,1*)
5. Marcin Nowak - 8 (0,2,3,1,2)
6. Aleksander Grygolec - 2+1 (1,1*,0)
7. Piotr Pióro - 4 (3,0,1)
8. Mateusz Dul - ns
Bieg po biegu:
1. (64,51) Walasek, Tungate, Kościuch, Cyfer - 3:3 - (3:3)
2. (65,12) Pióro, Szostak, Grygolec, Grzelak - 2:4 - (5:7)
3. (63,90) Klindt, Łoktajew, Jeppesen, Nowak - 4:2 - (9:9)
4. (64,77) Gapiński, Jeleniewski, Grygolec, Grzelak - 3:3 - (12:12)
5. (64,94) Jeleniewski, Cyfer, Tungate, Jeppesen - 2:4 - (14:16)
6. (63,64) Klindt, Łoktajew, Kościuch, Szostak - 3:3 - (17:19)
7. (65,12) Gapiński, Nowak, Walasek, Pióro - 4:2 - (21:21)
8. (63,76) Klindt, Tungate, Jeleniewski, Grzelak - 3:3 - (24:24)
9. (64,65) Łoktajew, Kościuch, Gapiński, Walasek - 1:5 - (25:29)
10. (63,96) Nowak, Cyfer, Okoniewski, Grygolec - 3:3 - (28:32)
11. (64,53) Walasek, Jeleniewski, Kościuch, Okoniewski - 3:3 - (31:35)
12. (64,90) Łoktajew, Cyfer, Pióro, Szostak - 2:4 - (33:39)
13. (63,51) Klindt, Gapiński, Nowak, Tungate - 5:1 - (38:40)
14. (64,67) Cyfer, Nowak, Kościuch, Walasek - 3:3 - (41:43)
15. (63,54) Klindt, Łoktajew, Jeleniewski, Gapiński - 3:3 - (44:46)
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Marcin Skabowski
Przewodniczący Jury: Dariusz Cieślak
NCD: 63,51 s - uzyskał Nicolai Klindt w biegu nr 13
Zestaw startowy: I
Czytaj także:
- eWinner 1. Liga bez play-off. Co na to prezesi?
- Jaki skład PGG ROW-u w sezonie 2021? Są powody do optymizmu w Rybniku