Żużel. Patryk Dudek walczył sam ze sobą. Pojedzie w niedzielnym meczu

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Wypadek Patryka Dudka podczas Grand Prix w Gorzowie
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Wypadek Patryka Dudka podczas Grand Prix w Gorzowie

Patryk Dudek w piątek zaliczył fatalny upadek w turnieju Grand Prix w Gorzowie. W sobotę wrócił na tor, ale z kiepskim skutkiem. Mimo to, w niedzielę Dudek planuje występ w kluczowym dla RM Solar Falubazu Zielona Góra meczu PGE Ekstraligi.

W piątkowym turnieju Speedway Grand Prix doszło do fatalnie wyglądającego wypadku Patryka Dudka i Andersa Thomsena. Motocykl Polaka przeleciał przez bandę, a on czuł się na tyle źle, że ostatecznie wycofał się z dalszej rywalizacji w zawodach.

W sobotę Dudek zrobił wszystko, aby wziąć udział w kolejnym turnieju SGP na stadionie im. Edwarda Jancarza. Jednak ból kontuzjowanej w piątek nogi nie dawał za wygraną. Dlatego zielonogórzanin zapisał na swoim koncie ledwie jeden punkt i zajął ostatnie miejsce w klasyfikacji.

- Na pewno miałem swoje zawody, które musiałem przezwyciężyć. Walczyłem ze sobą, a nie z zawodnikami i warunkami na torze. Ciężko mi się patrzy na taki wynik, ale nie było mi łatwo. Starałem się jak mogłem, żeby chociaż zdobyć parę punktów do klasyfikacji. Słabo wyszło - przyznał Dudek w rozmowie z Canal+.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Doping technologiczny? Instytucje powinny być krok przed kreatorami nowinek

Tymczasem już w niedzielę Dudka czekają kolejne ważne zawody. Jego RM Solar Falubaz Zielona Góra ciągle nie jest pewny jazdy w fazie play-off PGE Ekstraligi. Ekipę z Grodu Bachusa czeka wyjazdowe starcie z Motorem Lublin. - Myślę, że po sobocie łatwiej będzie patrzeć na niedzielę. Musiałem się przełamać, bo łatwo nie było po tym piątkowym wypadku - stwierdził Dudek.

- Plan jest taki, by pojechać normalne zawody w niedzielę. W Grand Prix skupiałem się na tym, by przejechać cztery okrążenia i tyle. Jazda nie była zła, ale muszę się gdzieś w głowie przełamać - dodał reprezentant Polski w telewizyjnej rozmowie.

Wycofanie Dudka z piątkowego turnieju oraz słaby wynik w sobotnich zawodach sprawiły, że reprezentant Polski ma niewielkie szanse na utrzymanie w stawce SGP na rok 2021. Rywalizacja w żużlowych mistrzostwach świata osiągnęła właśnie półmetek - przed nami jeszcze po dwie imprezy w Pradze i Toruniu.

Czytaj także:
Czy we Wrocławiu tworzą nową hydrę?
W Częstochowie wymienią Holtę na Kołodzieja?

Komentarze (11)
avatar
yes
13.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Dudek walczył sam ze sobą" - tytuł taki, jakby ktoś go rzucił na pastwę losu.... 
avatar
KATO-COFNIJCIE ZMIANY
12.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Worynie kolejna opona poszła...Motor ma więcej szczęscia niz rozumu 
jotefiks
12.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@krynston: on nie ma się odbudować tylko wygrywać z jamrogiem juniorami i może Michelsenem i Zagarem. 39 punktów to nie 53. Mamy zapas. 
avatar
Kurt Kobajn
12.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@krynston jaki Dudek? Antek zawali komplet 
avatar
St33LKnighT
12.09.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ogromne brawa dla Patryka ! Duzo zdrowia i sil na jutro !