Żużel. Były prezes widzi jeszcze szansę dla Falubazu. Trzeba zagrać va banque i postawić na gościa
RM Solar Falubaz przegrał z Fogo Unią 44:46 i jest daleko od finału PGE Ekstraligi. – To wcale nie był zły mecz. W rewanżu warto jednak zagrać va banque i postawić na gościa. Najlepiej na Rohana Tungate'a - twierdzi były prezes klubu Marek Jankowski.
- Ten wynik wcale nie jest zły. Drużyna walczyła najlepiej, jak potrafiła. Mijanek na torze było niewiele, bo nawierzchnia była przygotowana jak zawsze. Gdyby Falubazowi udało się nawet minimalnie wygrać, to w rewanżu i tak nie byliby faworytem. Uważam jednak, że cień szansy ciągle jest. Falubaz może pokusić się o dobry występ i małą niespodziankę w rewanżu. Zwłaszcza że za kilka dni zmieni się pogoda i może nie być już tak dużego komfortu z przygotowaniem toru - przekonuje Jankowski i dodaje, że na miejscu Piotra Żyto podjąłby odważne decyzje kadrowe.
- Wyszedłbym z założenia, że Antonio Lindbaeck nas raczej już nie zaskoczy. Trudno przypuszczać, że odjedzie genialne zawody i okaże się bohaterem. W związku z tym warto chyba zaryzykować, zagrać va banque i postawić na gościa. Ryzyko jest bardzo niewielkie. Po kolejnym starcie Szweda można natomiast żałować, że się go nie podjęło. Jeśli zatem będzie taka opcja, to start Rohana Tungate'a z Orła Łódź byłby logicznym rozwiązaniem. Decyzja będzie jednak należeć do sztabu. Oni są bliżej drużyny i zapewne wszystko przeanalizują - uważa Jankowski.
Były prezes Falubazu uważa, że zielonogórzanie i tak zasłużyli już na słowa uznania. Niezależnie od tego, co wydarzy się w rewanżu. - Przed sezonem mało kto stawiał na Falubaz, a oni wjechali do play-off. Warto docenić, czego dokonała w tym roku ta drużyna - podsumowuje Jankowski.
Zobacz także:
Żużel. Motor Lublin podjął decyzję ws. Mateja Zagara
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>