Żużel. Były prezes widzi jeszcze szansę dla Falubazu. Trzeba zagrać va banque i postawić na gościa

RM Solar Falubaz przegrał z Fogo Unią 44:46 i jest daleko od finału PGE Ekstraligi. – To wcale nie był zły mecz. W rewanżu warto jednak zagrać va banque i postawić na gościa. Najlepiej na Rohana Tungate'a - twierdzi były prezes klubu Marek Jankowski.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski
na pierwszym planie Martin Vaculik WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: na pierwszym planie Martin Vaculik
Apetyty w Zielonej Górze na pewno były większe, bo w rundzie zasadniczej RM Solar Falubaz Zielona Góra rozbił u siebie mistrza Polski i był jedyną drużyną, która zabrała mu punkt bonusowy. Tym razem spotkanie wyglądało jednak zupełnie inaczej. - Poprzedni mecz był o wszystko i nie można się dziwić, że Falubaz zagrał wówczas najlepszymi kartami i przygotował swój najlepszy tor. Unia Leszno Piotra Barona nie przez przypadek jest nazywana najlepszym polskim zespołem. Można było w ciemno zakładać, że taka ekipa wyciągnie wnioski i pojedzie lepiej - mówi nam Marek Jankowski, były prezes ekipy z Zielonej Góry.

- Ten wynik wcale nie jest zły. Drużyna walczyła najlepiej, jak potrafiła. Mijanek na torze było niewiele, bo nawierzchnia była przygotowana jak zawsze. Gdyby Falubazowi udało się nawet minimalnie wygrać, to w rewanżu i tak nie byliby faworytem. Uważam jednak, że cień szansy ciągle jest. Falubaz może pokusić się o dobry występ i małą niespodziankę w rewanżu. Zwłaszcza że za kilka dni zmieni się pogoda i może nie być już tak dużego komfortu z przygotowaniem toru - przekonuje Jankowski i dodaje, że na miejscu Piotra Żyto podjąłby odważne decyzje kadrowe.

- Wyszedłbym z założenia, że Antonio Lindbaeck nas raczej już nie zaskoczy. Trudno przypuszczać, że odjedzie genialne zawody i okaże się bohaterem. W związku z tym warto chyba zaryzykować, zagrać va banque i postawić na gościa. Ryzyko jest bardzo niewielkie. Po kolejnym starcie Szweda można natomiast żałować, że się go nie podjęło. Jeśli zatem będzie taka opcja, to start Rohana Tungate'a z Orła Łódź byłby logicznym rozwiązaniem. Decyzja będzie jednak należeć do sztabu. Oni są bliżej drużyny i zapewne wszystko przeanalizują - uważa Jankowski.

Były prezes Falubazu uważa, że zielonogórzanie i tak zasłużyli już na słowa uznania. Niezależnie od tego, co wydarzy się w rewanżu. - Przed sezonem mało kto stawiał na Falubaz, a oni wjechali do play-off. Warto docenić, czego dokonała w tym roku ta drużyna - podsumowuje Jankowski.

Zobacz także:
Żużel. Motor Lublin podjął decyzję ws. Mateja Zagara

ZOBACZ WIDEO Żużel. Brak złotego medalu w IMP nie uwiera Zmarzlika. Dopóki będzie jeździł, będzie walczył o tytuł


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy zgadzasz się z Markiem Jankowskim?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×