Żużel. Taki rok w Gdańsku ma się nie powtórzyć. Tadeusz Zdunek: Zespół będzie zupełnie inaczej ułożony

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Tadeusz Zdunek

Zdunek Wybrzeże w ostatnim domowym meczu rozczarowującego sezonu pokonało w Gdańsku Lokomotiv 50:39. - Pracujemy nad składem na przyszły sezon, żeby w końcu zbudować drużynę jadącą na miarę naszych oczekiwań - powiedział Tadeusz Zdunek, prezes klubu.

Gdańszczanie długo czekali na mecz, w którym Zdunek Wybrzeże prowadzi od pierwszego do ostatniego biegu i wygrywa bez nerwówki. To osiągnęli w starciu z Lokomotivem Daugavpils. - To prawda, ale zawsze mogło być lepiej. W dalszym ciągu niektórzy zawodnicy nie do końca jadą. Wygraliśmy bez problemów, był to jednak pechowy mecz pod wieloma względami - przyznał Tadeusz Zdunek, odnosząc się do wielu upadków oraz awarii pulpitu sędziowskiego.

Od kilku kolejek gdańszczanie myślą nad zmianami w kontekście kolejnego sezonu. Tak zły rok nie może się powtórzyć. - Mamy pewne miejsce w lidze, nie pójdziemy ani w górę, ani w dół i teraz przede wszystkim pracujemy nad składem na przyszły sezon, żeby w końcu zbudować drużynę jadącą na miarę naszych oczekiwań. Spodziewaliśmy się znacznie wyższego miejsca, celowaliśmy w podium nie w szóste miejsce, to kompletnie mnie nie satysfakcjonuje - ocenił Zdunek.

Argumenty do przedłużenia kontraktów dali gdańskim działaczom Rasmus Jensen i Krystian Pieszczek. - Można tak powiedzieć, szczególnie Rasmus Jensen robi swoje. On miał być zawodnikiem drugiej linii, a idzie dokładnie śladami Andersa Thomsena, który przyszedł do nas z drugiej ligi. On nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu i zawsze można było na niego liczyć. To dla niego pierwszy sezon zawodowy w Polsce - podkreślił prezes.

W Zdunek Wybrzeżu będą duże zmiany przed kolejnym sezonem. - Zespół będzie zupełnie inaczej ułożony. W tym sezonie na trochę więcej liczyliśmy od Kildemanda czy od juniorów, szczególnie od jednego, który miał być najlepszym młodzieżowcem ligi. Mamy kandydata na menedżera i zobaczymy jak sobie poradzi - stwierdził Zdunek.

- Na pewno będzie wzmocnieniem w kontaktach z żużlowcami i w parku maszyn. To do niego będzie należała budowa drużyny, będzie za to odpowiadał. Ja nigdy nie uważałem się za wybitnego specjalistę w dziedzinie żużla by wiedzieć kogo trzeba zatrudnić by wszystko odpowiednio poukładać. Są prezesi klubów chcący brać wszystko w swoje ręce, za bardzo im to jednak nie wychodzi. Ja wolę słuchać ludzi mających wyższe kompetencje ode mnie - podsumował.

Czytaj także: 
Wielka potęga w małym mieście 
Kolejny transfer Stali możliwy

ZOBACZ WIDEO Żużel. Nowy regulamin miał pomóc beniaminkowi. W Apatorze zburzył jednak koncepcję składu

Komentarze (25)
avatar
RECON_1
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czyzby w koncu zdunek sie obudzil?nie dziwie sie bo gosc rokrocznie pakuje niemala kase a zawodnicy jada go w konia...tylko z drugiej strony takie zapowiedzi juz gdzies slyszalem... 
avatar
Artur Burkiewicz
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Od 3 lat to slysze taki sezon sie nie powtorzy i co roku to samo.....przyjezdza Tarnow na inaugracje sezonu....i smary....i tak od 3-4 sezonow 
avatar
Lipowy Batonik
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kildemand bazuje po prostu na nazwisku.Długo się bujał po E-lidze bo każdy myślał , że wreszcie odpali tak jak w Rzeszowie.Jak widać nawet na zapleczu już tak nie czaruje , nie jeździł najgorze Czytaj całość
avatar
mario75
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mi się wydaje że pan Zdunek powinien budować skład wokół Kacpra Gomólskiego ha, ha, ha, ha !!!!! 
avatar
Xav
28.09.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Pomarzyć można więc proponuje taki skład:) : 1.Pieszczek 2.Bech/Jensen 3.Lebiedew.4.Michaiłow. 5.Gała 6.Żupek7 7.Gryszpiński i takim składem można namieszać w lidze