Żużel. Ma patent jak mało kto. Niels Kristian Iversen upodobał sobie toruńskie Grand Prix

WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen
WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Niels Kristian Iversen

Nawet będąc przez dwa sezony zawodnikiem miejscowego klubu, nie notował na tym torze wielkich wyników. Tymczasem Niels Kristian Iversen ma zaskakujący patent na Motoarenę, ale tylko podczas Grand Prix, gdzie raz za razem dociera do finału.

W tym artykule dowiesz się o:

Spoglądając na wyniki doświadczonego reprezentanta Danii z występów w toruńskich zawodach cyklu (patrz tabela poniżej), łatwo wywnioskować, że przede wszystkim stawia na "ekonomię" i jest do bólu wyrafinowany. Na Motoarenie Niels Kristian Iversen nie zdobywa nigdy dużej liczby punktów, w zasadzie zawsze jest w cieniu innych, a i tak przed najważniejszym wyścigiem wpisujemy jego nazwisko w rubrykę "finał" w programie zawodów.

Duńczyk ścigał się w Grand Prix w Toruniu pięciokrotnie, tj. w latach 2013, 2015-2016, 2018-2019. Najszczęśliwszy wyjeżdżał przy okazji pierwszej i trzeciej wizyty. Najpierw zakończył zawody poza podium, ale cóż z tego skoro chwilę wcześniej zapewnił sobie brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata. Rok 2016 to z kolei triumf - do dziś ostatni w karierze w cyklu. W ubiegłym był za to trzeci. W pozostałych kończył na czwartej pozycji.

Mówiąc o "ekonomii" i wyrafinowaniu, dowodzi temu fakt, że na 35 wyścigów Iversen wygrał zaledwie 8 z nich. Aż 15 razy dojeżdżał za to do mety drugi, z czego czterokrotnie w półfinale. Andrzej Witkowski nazwałby go "ciułaczem", ale akurat w jego przypadku to się wszystko zgadza. 37-latkowi dopisywało też szczęście, bo do TOP8 zawodów potrafił wjechać także wtedy, gdy zdobył w rundzie zasadniczej tylko 7 punktów.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Zmarzlik o rywalizacji z Robertem Lewandowskim. "Wiele pracy przede mną"

Historia startów indywidualnego mistrza Danii z lat 2012-2018 w rundach w Grodzie Kopernika to nie tylko zaskoczenie z uwagi na to, że tak naprawdę tylko w dwóch sezonach (2013, 2015) plasował się w ścisłej czołówce klasyfikacji. Zaskoczenie głównie dlatego, że na toruńskim obiekcie nigdy nie notował oszałamiających wyników.

Dość powiedzieć, że do 2017 roku w PGE Ekstralidze Iversen we wszystkich 12 meczach - jako zawodnik zespołu przyjezdnego - wykręcił średnią biegową 1,434. Z kolei, gdy na następne dwa lata trafił do Get Well Toruń, był w domu dopiero trzecim najlepszym jeźdźcem zespołu. W 14 spotkaniach osiągnął wynik 1,885.

Obecnie po sześciu dotychczasowych turniejach GP zajmuje 12. miejsce z 30 punktami. Szanse na pozostanie w cyklu na kolejny rok nie są więc duże. Wygląda na to, że jego jedyną szansą będzie ewentualne zaproszenie od światowych decydentów. Gdyby "PUK" w Toruniu znowu błyszczał, być może jego akcje pójdą na tyle w górę, że otrzyma stałą dziką kartę. Inna sprawa, że zawodnik z Esbjergu ma w tym roku swoje kłopoty i trudno wierzyć, że Motoarena po raz kolejny okaże się dla niego magiczna, a on sam potwierdzi wyjątkowy patent na nią.

Niels Kristian Iversen w turniejach GP w Toruniu:

RokNr startowyMiejscePunktyBieg po bieguMsc na koniec sezonu
2019 nr 11 3. 11 3,2,2,1,0,2,1 10.
2018 nr 7 4. 10 2,2,3,0,t,3,0 15.
2016 nr 16 1. 15 1,3,2,2,2,2,3 8.
2015 nr 14 4. 10 2,1,3,0,2,2,0 4.
2013 nr 12 4. 13 3,2,1,3,2,2,0 3. (brąz)

CZYTAJ WIĘCEJ:
Zaskakująca informacja! Mikkel Bech zakończył karierę
Trzy oferty z PGE Ekstraligi i PGG ROW. Trwa walka o młodego Duńczyka

Komentarze (2)
avatar
Kacper.UL.
1.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Redaktor w imieniu Iversena puszcza oczko w stronę Apatora bo jeszcze Dżak słowa nie powiedział stay.Się porobiło ale jajca:) 
avatar
Tomek z Bamy
1.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oby podobnie pojechal na Jancarzu w niedziele:)