Żużel. Rozterki Mateusza Cierniaka. Na stole znakomite oferty, ale junior myśli o kolejnym sezonie w Tarnowie

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak

Mateusz Cierniak potwierdził, że jest wielkim żużlowym talentem, będąc jednym z lepszych zawodników na zapleczu PGE Ekstraligi. W swoich szeregach widzi go kilka klubów z najwyższej klasy rozgrywkowej, ale jego transfer wcale nie jest pewny!

Przynajmniej trzy ekstraligowe kluby przygotowały intratne oferty dla Mateusza Cierniaka. Wychowanek tarnowskiej Unii od początku swojej przygody z żużlem jest uważany za wielki talent, co tylko udowodnił w bieżących rozgrywkach eWinner 1. Ligi i wszyscy spodziewają się, że lada moment trafi do klubu z elity. Młodzieżowiec imponuje startami i inteligentną jazdą, dzięki której przeprowadza przemyślane ataki. Pieczę nad nim cały czas z kolei trzyma ojciec Mirosław Cierniak, który scala cały team.

Wiadomo, że Mateusz Cierniak znajduje się na liście życzeń kilku ekstraligowych klubów. Chodzi o Motor Lublin, Moje Bermudy Stal Gorzów i MrGarden GKM Grudziądz. Każdy z tych ośrodków będzie potrzebować juniorskiego wsparcia. W Lublinie do grona seniorów dołączy Wiktor Trofimow jr i za niego będzie potrzebne zastępstwo. To samo w Gorzowie, gdzie z kategorią młodzieżową żegna się Rafał Karczmarz. Z kolei w przypadku Grudziądza od dawna jest problem z juniorami.

Sytuacja z transferem Mateusza Cierniaka z Unii Tarnów się powtarza, bo już przed obecnym sezonem próbę wyciągnięcia go z macierzystego klubu podjęła Betard Sparta Wrocław. Teraz panuje wszelkie przekonanie, że w nadchodzącym oknie transferowym Cierniak zdecyduje się odejść z Jaskółczego Gniazda i wybierze jedną z ekstraligowych ofert. Tymczasem wcale nie jest to takie pewne.

Ustaliliśmy, że młodzieżowiec cały czas się zastanawia i nie wyklucza kolejnego sezonu w barwach Unii Tarnów, gdzie w dalszym ciągu mógłby w spokoju się rozwijać i nabierać doświadczenia. Wiadomo bowiem, że póki co tarnowianie nie mają w planach włączenia się o awans do PGE Ekstraligi, więc atmosfera sprzyjałaby Cierniakowi w szlifowaniu talentu bez większej presji. Taki wariant wcale nie jest niemożliwy. Niewątpliwie byłby to duży cios dla starających się o Cierniaka klubów i w ogóle całej PGE Ekstraligi, biorąc pod uwagę fakt, że kilku czołowych zawodników kończy wiek juniora.

Dodajmy też, że za Mateuszem przemawiają liczby. W tej chwili legitymuje się 23. średnią spośród całego ekstraligowego zaplecza. Jego wynik 1,813 jest drugim w zespole, niewiele ustępujący liderującemu Peterowi Ljungowi (1,895). Jak ważną postacią w drużynie Unii Tarnów jest Cierniak najlepiej pokazał mecz w Toruniu, gdzie bez niego Jaskółki dostały srogie lanie od eWinner Apatora 64:26.

Czytaj również:
-> MrGarden GKM ruszył po Krzysztofa Kasprzaka
-> Buczkowski o rozstaniu z GKM-em: Wychodzę ze strefy komfortu

ZOBACZ WIDEO Żużel. Nowy regulamin miał pomóc beniaminkowi. W Apatorze zburzył jednak koncepcję składu

Źródło artykułu: