Żużel. Bartosz Zmarzlik zabrał głos po Grand Prix. Musiał zagrać va banque w półfinale
Bartosz Zmarzlik zakończył piątkowe zmagania w Grand Prix w Toruniu na czwartym miejscu. - Nie chcieliśmy ryzykować. Ryzyko podjęliśmy w półfinale, zagraliśmy va banque - powiedział lider tegorocznego cyklu.
- Błądziliśmy z ustawieniami, nie chcieliśmy ryzykować. Ryzyko podjęliśmy w półfinale, zagraliśmy va banque - powiedział 25-latek w wywiadzie dla Canal Plus.
Mocno Zmarzlikowi przeszkodził upadek, jaki przytrafił mu się w piątym wyścigu turnieju. Choć wyglądał on bardzo niebezpiecznie, to jednak zawodnik nie odniósł w nim poważnych obrażeń. - Podczas upadku spróbowałem nawet całkowicie zamknąć gaz, ale to nic nie dało - stwierdził lider Grand Prix.
Finalnie gorzowianin zakończył zmagania na czwartym miejscu. Wprawdzie stracił on nieco przewagi nad trzecim w piątek Taiem Woffindenem, lecz przed sobotnią rywalizacją Polak ma 8 punktów zaliczki nad Brytyjczykiem i 10 nad Fredrikiem Lindgrenem. - Był to ciekawy wieczór, pełen przygód. Finalnie patrząc, jak to się układało, to może nie jestem w pełni zadowolony, ale było ok - stwierdził mistrz świata.
Czytaj także:
Żużel. Marne szanse na powrót Przedpełskiego do Torunia. Beniaminek zostanie z Polakami, którzy wywalczyli awans?
Żużel. Orzeł - Polonia. Wyrównany mecz bez zwycięzcy. Polonia niemalże pewna utrzymania [RELACJA]
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>