Żużel. Piotr Paluch skomentował występ swoich podopiecznych. PSŻ osiadł na laurach
SpecHouse PSŻ Poznań wygrał z Metaliką Recycling Kolejarzem Rawicz 49:41. Jednak po 12 biegach goście byli bardzo blisko wyrównania. Słabszą dyspozycję swoich zawodników w drugiej części zawodów skomentował trener Piotr Paluch.
Tak się jednak nie stało. Od 8. gonitwy goście przeprowadzili prawdziwą szarżę. Dzięki temu systematycznie zmniejszali swoją stratę aż ta po 12. biegu wynosiła zaledwie 2 punkty. Kiedy wydawało się, że Metalika Recycling Kolejarz Rawicz może sprawić na Golęcinie sensację, to sprawę w swoje ręce wzięli liderzy PSŻ-u. Dobra postawa Marcusa Birkemose i Kevina Woelberta przesądziła o tym, że to gospodarze wyszli z tego spotkania z tarczą.
Tuż po spotkaniu, za pośrednictwem mediów społecznościowych, zawody skomentował szkoleniowiec SpecHouse PSŻ-u - Piotr Paluch. - Przeważnie tak jest, że jeżeli idzie dobrze to zawodnicy stoją w miejscu, a powinni zrobić drobne korekty. Ten tor po opadach był troszkę inny niż się spodziewaliśmy. Zawodnicy przyjezdni musieli szukać ustawień i je znaleźli. Jednak myślę, że końcówkę meczu rozegraliśmy dobrze. Chociaż parę punktów pogubiliśmy - omówił trener poznaniaków.
Niespodziewana dyspozycja gości sprawiła, że pożegnanie sezonu 2020 na Golęcinie było niezwykle atrakcyjne do oglądania. Zdaniem szkoleniowca ekipy ze stolicy Wielkopolski, szczególnie zachwycała dwójka Skandynawów.
- Stworzyliśmy fajne widowisko. Biegi z udziałem Marcusa Birkemose i Matiasa Nielsena były bardzo ciekawe. Również Kevin Woelbert walczył na torze. Ogólnie to były dobre zawody. Może nie wszyscy pojechaliśmy idealnie, ale każdy punkcik był bardzo ważny - podsumował Piotr Paluch.
Zobacz także: Fricke dołączył do zacnego grona
Zobacz także: Lidsey sięgnął po tytuł IMŚJ
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>