Pierwsze spotkanie pomiędzy tymi zespołami było debiutem Wolfe Wittstock w rozgrywkach polskiej ligi. Drużyna Franka Mauera zaliczyła wówczas spory falstart. Niemcy nie przedstawili kompletu dokumentów, wskutek czego ogłoszony został walkower na korzyść "Skorpionów".
W dalszej fazie rozgrywek Wolfe Wittstock wiodło się lepiej - drużyna niespodziewanie pokonała RzTŻ Rzeszów 46:44, a także Metalika Recycling Kolejarza Rawicz 56:34. To właśnie drużyna dowodzona przez Marcina Sekulę była także faworytem spotkania rewanżowego ze SpecHouse PSŻ Poznań. Tym bardziej, że w miejsce Marcina Kościelskiego wskoczył Robert Lambert, a goście radzić sobie musieli bez trenera Piotra Palucha, czekającego na wyniki testu na koronawirusa.
Sporo działo się już od pierwszego biegu. Na otwarcie kapitalnym startem popisał się Steven Mauer, natomiast jadący na trzeciej pozycji Marcus Birkemose zaliczył defekt motocykla na ostatnich metrach i o tzw. błysk szprychy wyprzedził Sandro Wassermana.
ZOBACZ WIDEO Dowhan mówi o przyszłości Vaculika. Kiepskie wieści dla RM Solar Falubazu
Show na torze w Wittstocku nieoczekiwanie zrobiła Celina Liebmann. W czwartym biegu 19-latka została pierwszą w historii polskiej ligi kobietą z punktami. Niemka skorzystała na defekcie Roberta Chmiela, ale podkreślić należy, że do ostatnich metrów goniła Jakuba Pocztę. W drugim starcie zrewanżowała się juniorowi SpecHouse PSŻ Poznań - po przycince do krawężnika wyprzedziła rywala na linii mety.
- Czuję się bardzo dobrze, jestem taka szczęśliwa. Przeszłam do historii. W pierwszym biegu mogłam zrobić więcej, ale popełniłam błąd - powiedziała Celina Liebmann w rozmowie z Motowizją.
Później do głosu doszedł świętujący swoje 17. urodziny Marcus Birkemose. Duńczyk po początkowych problemach odnalazł prędkość i imponował na dystansie. Brakowało mu jednak wsparcia w klubowych kolegach, nie licząc Kevina Woelberta, wskutek czego już przed biegami nominowanymi stało się jasne, że dwa punkty meczowe zostaną w Wittstocku.
Po stronie gospodarzy kapitalnie dysponowani byli Robert Lambert i Lukas Fienhage. Zarówno jadący jako "gość" Brytyjczyk, jak i świeżo upieczony mistrz świata na długim torze, nie zaznali w piątek goryczy porażki. Głównie dzięki ich postawie, a także niezłej jeździe Stevena Mauera, Wolfe Wittstock zakończyło zmagania z trzema wygranymi na koncie. Punkt bonusowy pojechał natomiast do Wielkopolski.
Punktacja:
Wolfe Wittstock - 51 (51):
9. Sandro Wasserman - 3 (0,2,1,w,-)
10. Celina Liebmann - 2+1 (1,1*,-,-)
11. Steven Mauer - 10 (3,3,2,2,0)
12. Ben Ernst - 5+1 (1,1,1*,2,0)
13. Robert Lambert - 15 (3,3,3,3,3)
14. Lukas Fienhage - 13+2 (3,3,2*,2*,3)
15. Lukas Baumann - 3+1 (1,1,0,1*)
SpecHouse PSŻ Poznań - 39 (79):
1. Marcus Birkemose - 13+2 (1*,2,3,3,3,1*)
2. Matias Nielsen - 0 (0,0,-,-)
3. Lars Skupień - 4+1 (2,0,1,0,1*)
4. Robert Chmiel - 5 (d,2,0,1,2)
5. Kevin Woelbert - 13+1 (2,3,2*,3,1,2)
6. Jakub Poczta - 4 (2,2,0,0)
7. Mateusz Panicz - 0 (0,-,0)
Bieg po biegu:
1. (70,40) Mauer, Skupień, Birkemose, Wasserman - 3:3 - (3:3)
2. (70,45) Fienhage, Poczta, Baumann, Panicz - 4:2 - (7:5)
3. (69,21) Lambert, Woelbert, Ernst, Nielsen - 4:2 - (11:7)
4. (70,69) Fienhage, Poczta, Liebmann, Chmiel (d2) - 4:2 - (15:9)
5. (69,92) Mauer, Chmiel, Ernst, Skupień - 4:2 - (19:11)
6. (68,96) Lambert, Birkemose, Baumann, Nielsen - 4:2 - (23:13)
7. (70,32) Woelbert, Wasserman, Liebmann, Poczta - 3:3 - (26:16)
8. (69,56) Lambert, Fienhage, Skupień, Chmiel - 5:1 - (31:17)
9. (69,94) Birkemose, Woelbert, Wasserman, Baumann - 1:5 - (32:22)
10. (70,60) Woelbert, Mauer, Ernst, Poczta - 3:3 - (35:25)
11. (70,62) Birkemose, Ernst, Chmiel, Wasserman (w/2ost) - 2:4 - (37:29)
12. (70,19) Birkemose, Mauer, Baumann, Panicz - 3:3 - (40:32)
13. (69,61) Lambert, Fienhage, Woelbert, Skupień - 5:1 - (45:33)
14. (70,11) Fienhage, Chmiel, Skupień, Ernst - 3:3 - (48:36)
15. (70,73) Lambert, Woelbert, Birkemose, Mauer - 3:3 - (51:39)
Sędzia: Remigiusz Substyk
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Przewodniczący jury: Zbigniew Fiałkowski
NCD: 68,96 s - uzyskał Robert Lambert w biegu nr 6
Zestaw startowy: II
Czytaj także:
- Piotr Rusiecki - Midas polskiego żużla. Czego się nie dotknie zamienia w złoto. Przetopi także Stal?
- Jeden gasi pożary zimną krwią, a drugi to ostatni mohikanin. Oto trenerzy finalistów PGE Ekstraligi