Żużel. Ślączka nadal bez oferty od Wilków, ale lada dzień ma dojść do rozmów. Chce go też GKM

Wygląda więc na to że Kempes zrozumiał że się nie nadaje. Pytanie czy okaże się że Ślączka się nadaje. W Wilkach miał komfort jakiego nie zazna nigdzie indziej. Drużyna wygrywała wszystko a on w zasadzie nie musiał robić nic oprócz nie spaprania tego co jest dobre. W GKM takiego luzu miał nie będzie ( jeśli tam by poszedł) Będzie miał za to mnóstwo dylematów bo zapowiada się ciężka walka o utrzymanie. Przypominam że pracował on już w Łodzi pod okiem Pana Witka którego zadowala tylko zwyciężanie i....współpraca się skończyła. Presja jaka będzie towarzyszyć w EL raczej będzie jeszcze większa a że skład nie będzie dawał spokoju to i decyzje mogą być różne. Sam jestem ciekaw jak by sobie poradził i czy jego wpływ na drużynę jest dobry tylko gdy skład jest mocny i stabilny. A w Wilkach wiadomo że chciałby wyciągnąć jak najwięcej dla siebie szczególnie że awans jest jego atutem ale prezes też głupi nie jest i nie da się wykorzystać ponad miarę. Więc mamy obustronny pokaz przeciągania liny :):):) Ja mam oferty z EL ale ja mam oferty od innych trenerów z EL :):):) to jak dogadujemy się czy rozchodzimy? :):):) Z prowadzenia drużyny nie ma co Ślączki rozliczać bo tu nie ma nic do zarzucenia. Ale w kwestiach umiejętności nauczania młodych adeptów faktycznie miałbym duuuuuży znak zapytania i wątpliwości. Najlepszym tego potwierdzeniem jest praca z wychowankiem i kompletny brak efektów tej pracy co dokładnie koresponduje z tym jak ta praca wyglądała. Wnikliwi obserwatorzy widzieli jakich rad udzielał młodemu ......i kompletnie nie dziwią mnie uślizgi jakie ciągle przytrafiają się Kacprowi. A swoją drogą to ciekawy jestem kto chciałby pracować na trenerce w Wilkach :):):)