W obliczu regulaminowych zmian i wprowadzeniu zawodnika do 24. roku życia, Jakub Miśkowiak może mieć jeszcze większe pole do popisu, niż w minionym sezonie. Już w ostatnich rozgrywkach wskakiwał w miejsce seniorów i przywoził dla częstochowskiego klubu ważne punkty.
"Częstochowa ma najlepszego juniora w Polsce!" - chwali się Włókniarz informując o przedłużeniu współpracy z Jakubem Miśkowiakiem. Rzeczywiście, poza udanymi występami w PGE Ekstralidze (średnia 1,609), junior bardzo dobrze radził sobie też w zawodach młodzieżowych, indywidualnych i międzynarodowych. Sięgnął z Włókniarzem m.in. po srebrne medale w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski Par Klubowych oraz w Drużynowych Mistrzostwach Polski Juniorów. Został również wicemistrzem Polski juniorów, ustępując jedynie Dominikowi Kuberze.
Dobra postawa w lidze i turniejach juniorskich zaowocowała powołaniem do kadry na Drużynowe Mistrzostwa Świata Juniorów, w których Polacy zdobyli mistrzowski tytuł. Ponadto indywidualnie został wicemistrzem Europy U21 oraz wygrał Zlatą Stuhę. W naszym podsumowaniu rozgrywek w wykonaniu Włókniarza uznaliśmy go bohaterem sezonu tejże ekipy (przeczytaj całość ->>).
Kilku uzdolnionych zawodników kończy wiek juniora, więc nie dziwi fakt, że Miśkowiak wzbudzał zainteresowanie innych klubów. W swoich szeregach widzieli go m.in. w Betard Sparcie Wrocław.
1 listopada oficjalnie ruszy okres transferowy. Do drużyny z Częstochowy dołączą Bartosz Smektała, Kacper Woryna i Jonas Jeppesen. Potwierdzenia pozyskania tych zawodników przez Włókniarz należy się zatem spodziewać w ciągu kilku najbliższych dni.
ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel