Żużel. Ukrainiec nie mógł znieść porażki z kobietą? "To było bardzo niesportowe"

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Celina Liebmann
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko / Na zdjęciu: Celina Liebmann

- To było zdecydowanie bardzo niesprawiedliwe i bardzo niesportowe - powiedziała Celina Liebmann. 19-latka doznała kontuzji po kolizji z Andrijem Rozaliukiem. Zawodniczka uważa, że jej rywal nie mógł pogodzić się z porażką.

W tym artykule dowiesz się o:

Sezon 2020 był dla Celiny Liebmann przełomowy. Podpisała kontrakt z Wolfe Wittstock i wystąpiła w dwóch meczach 2. Ligi. Została pierwszą kobietą w historii, która zdobyła punkty w polskich rozgrywkach.

W meczu ze SpecHouse PSŻ Poznań skorzystała najpierw z defektu Roberta Chmiela, a w swoim drugim starcie na ostatnich metrach wyprzedziła przy krawężniku Jakuba Pocztę.

Wysoką formę Liebmann pokazała w turnieju Ostsee Pokal, który odbył się 10 października w Wittstocku. Zdobyła 9 punktów, co dało jej siódme miejsce. Zawody zakończyły się dla niej jednak niezwykle pechowo. W ostatnim biegu doszło do jej kolizji z Andrijem Rozaliukiem. Zawodniczka doznała złamania nadgarstka, łokcia i kości promieniowej. Musiała przejść operację.

ZOBACZ WIDEO Prezes PZM tłumaczy, skąd wziął się przepis o zawodniku U24 i dokąd ma zaprowadzić polski żużel

- Lekarz miał kilka obaw. Po operacji powiedział, że wszystko jest w porządku. Pierwsze dni były bolesne, ale teraz jest coraz lepiej - powiedziała Liebmann w rozmowie z speedweek.de.

Zdaniem zawodniczki Ukrainiec nie mógł pogodzić się z porażką, wobec czego ostro ją atakował, co w konsekwencji doprowadziło do groźnego wypadku.

- To było zdecydowanie bardzo niesprawiedliwe i bardzo niesportowe. Okrążenie wcześniej zauważyłam, że ostro mnie atakuje - skomentowała.

- W Wittstocku najlepszy tor jazdy przesuwa się na zewnątrz w trakcie zawodów i tam właśnie jechałam. On wybierał najkrótszą trasę, a potem wysuwał się na szeroką - dodała.

Na trzecim okrążeniu Rozaliuk powtórzył swój manewr, po czym doszło pomiędzy nimi do kontaktu i groźnie wyglądającego upadku.

- Atak i to, jak jechał wcześniej, było niesprawiedliwe. Później wybrał pchanie motocykla do mety. Nie obchodziło go, co się ze mną stało. Ja i wiele innych osób uważamy, że nie poradziłby sobie z porażką z kobietą - zakończyła Liebmann.

Odnotować należy, że sędzia zaliczył wyniki wyścigu, ale zdecydował się na wykluczenie Rozaliuka. Uznał, że to on był sprawcą kolizji i przerwania biegu.

Czytaj także:
- Coraz wyższy poziom transmisji. To pozwala budować produkt żużlowy
Ranking par młodzieżowych w PGE Ekstralidze

Źródło artykułu: