Pod nieobecność Witolda Skrzydlewskiego, który toczył trudną i wyczerpującą walkę z koronawirusem, za budowę składu odpowiedzialny był Adam Skórnicki. Trener dostał od swojego szefa pełną swobodę w działaniu. Efekt: Orzeł Łódź ma już niemal zamkniętą kadrę na sezon 2021.
W łódzkich barwach nadal będą ścigali się Aleksandr Łoktajew, Norbert Kościuch, Marcin Nowak, blisko pozostała w Orle jest Brady Kurtz, który w minionym sezonie startował w Łodzi na zasadzie wypożyczenia z Fogo Unii Leszno. W ekipie Skórnickiego ma zostać też Władimir Borodulin, który w tym roku nie dostał ani jednej szansy na pokazanie się w eWinner 1. Lidze.
Jeśli chodzi o formację młodzieżową, ważne kontrakty mają Aleksander Grygolec, Eryk Borczuch i Mateusz Dul. Do rozwiązania pozostaje jedna zagadka: temat zawodnika do 24. roku życia.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Pawlicki nigdy nie wyobrażał sobie, że może go spotkać taki sezon
Tutaj opcji jest kilka. Seniorem U-24 w Orle może być Piotr Pióro, który wraz z końcem sezonu 2020 zakończył wiek juniora, być może Skórnicki postawi na Bena Ernsta. Niewykluczone też, że Orzeł ściągnie zawodnika z zewnątrz. W tej kwestii nie ma jeszcze konkretnej decyzji.
Co do pożegnań, największą stratą będzie odejście Rohana Tungate'a, w minionym sezonie najskuteczniejszego żużlowca drużyny. Na niego łodzian nie stać, a poza tym Australijczyka ciągnie do PGE Ekstraligi. Rozwód jest już przesądzony.
Zobacz też:
Żużel. Transfery. Włókniarz i Polonia z hitami na swoją miarę. Apator zostawia, Motor żegna
Żużel. Adrian Gała szansą na wzmocnienie Polonii. "Klub wykonał jeden z lepszych możliwych ruchów"