[tag=2624]
Jarosław Hampel[/tag] nie potrafi wskazać jednego najważniejszego transferu, jaki dokonał przed sezonem 2021 lubelski klub. - Trudno jednoznacznie stwierdzić, który transfer może okazać się kluczowy dla Motoru. Są przecież nowe przepisy. Jest obowiązkowy zawodnik do lat 24, który będzie odgrywał ważną rolę w zespole. Juniorzy zawsze też stanowili o sile danej drużyny. Wszystko musi zgrać się w jedną całość. Liderzy muszą utrzymać wysoką formę. Nie zapominajmy także o zawodnikach tzw. doparowych. Ich postawa w kontekście zdobyczy punktowej całego zespołu jest też bardzo istotna - zaznacza były dwukrotny indywidualny wicemistrz świata.
- Bardzo cieszę się z transferu Dominika Kubery. Znamy się bardzo dobrze. Wiem, jak dobrym kolegą potrafi być w zespole, jak ambitnym jest zawodnikiem i człowiekiem. Ten transfer do Motoru ucieszył mnie ogromnie - nie kryje Jarosław Hampel.
Do Motoru dołącza również Krzysztof Buczkowski, który ma za sobą nieudany sezon w Grudziądzu. - Podzielam opinię, że w jego przypadku może być już tylko lepiej. Gorzej już było. Jestem przekonany, że tak samo myśli Krzysiek, który przychodzi do Lublina odbudować się - dodaje Hampel.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło
Motor Lublin na papierze ma jedną z najmocniejszych par juniorskich w PGE Ekstralidze. Wiktor Lampart i pozyskany niedawno Mateusz Cierniak to ogromny potencjał lublinian. - Teoretycznie tak to wygląda, ale nie zapominajmy, że Mateusz Cierniak nie miał jeszcze kontaktu z PGE Ekstraligą i tak wysokim poziomem. To, że jest utalentowany, że będzie dosprzętowiony i ma wspaniałą opiekę w postaci ojca, który wiele lat jeździł na żużlu, to jest oczywista sprawa - dodaje Jarosław Hampel.
38-letni żużlowiec podkreśla, że starsi zawodnicy będą służyć radą i pomocą obiecującym juniorom Motoru. - Jestem przekonany, że zarówno klub, jak i wszyscy seniorzy będzie starać się pomóc tym chłopakom, by jechali jak najlepiej. Ich punkty będą ważne dla całej drużyny - zaznacza nasz rozmówca.
Motor Lublin od momentu wejścia do PGE Ekstraligi krok po kroku pnie się w górę ligowej hierarchii. Mając taki skład, cel na sezon 2021 może być tylko jeden, czyli play-offy. - Nie mamy ogromnej presji, ale po dość udanym minionym sezonie, gdzie otarliśmy się o play-offy, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że trzeba zaatakować w przyszłym roku czołową czwórkę. Play-offy to jest już inna historia i w nich się wszystko może wydarzyć. Na pewno jednak naszym celem jest udział w rundzie play-off - kończy Jarosław Hampel.
Zobacz także: Czołowi polscy zawodnicy omijają Toruń
Zobacz także: GKM ma nowego trenera