Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

Żużel. Czołowi polscy zawodnicy omijają Toruń. Gwiazda klubu nie wróży sukcesu Apatorowi

Wojciech Żabiałowicz nie jest zadowolony ze składu eWinner Apatora na sezon 2021. - Zespół będzie walczył o utrzymanie. Nie rozumiem, jak można było odpuścić Jasona Doyle'a i zostawić w drużnie Chrisa Holdera - mówi legenda toruńskiego klubu.

Marcin Kozłowski
Marcin Kozłowski
Wojciech Żabiałowicz (z lewej) WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Wojciech Żabiałowicz (z lewej)
Chris Holder, Jack Holder, Robert Lambert, Tobiasz Musielak, Paweł Przedpełski i Adrian Miedziński mają walczyć o pięć miejsc zarezerwowanych dla seniorów. Liderem formacji młodzieżowej beniaminka PGE Ekstraligi ma być Karol Żupiński, pozyskany ze Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

- Skład Apatora jest daleki od tego, jaki bym sobie życzył. Moim zdaniem zespół będzie walczył o utrzymanie. Toruń jest na pewno słabszy na papierze od kilku drużyn. Najważniejszy będzie początek sezonu. Jeśli drużyna udanie rozpocznie rozgrywki nabierze pewności siebie i może być groźna dla każdego rywala. Trzeba pamiętać, że żużel to specyficzny sport i nie można być niczego pewnym. O wynikach meczów decyduje przecież wiele czynników - kondycja finansowa klubu czy przede wszystkim kontuzje zawodników - mówi nam Wojciech Żabiałowicz.

Nie jest tajemnicą, że szefowie beniaminka ekstraligi namawiali do startów w ekipie przede wszystkim polskich żużlowców. Janusz Kołodziej, Przemysław Pawlicki, Piotr Pawlicki i Szymon Woźniak nie zdecydowali się jednak na starty w eWinner Apatorze.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

- Nie wiem, dlaczego zawodnicy omijają Toruń. Z tego co się orientuję, klub jest stabilny finansowo, płacą w terminie, a to przecież spory atut w dzisiejszych czasach. Może zatem Apator ma złą opinię wśród żużlowców i całym środowisku z innego powodu. Jak pozyskuje się topowych zawodników pokazują m.in. w Gorzowie, Częstochowie czy Wrocławiu - przekonuje wieloletni lider "Aniołów".

Wojciech Żabiałowicz uważa, że największym błędem szefów beniaminka było zrezygnowanie z usług Jasona Doyle'a, z którym mieli podpisany kontrakt na przyszłoroczne rozgrywki.

- Przy budowaniu zespołu władze klubu kierowały się niepotrzebnie sentymentami. Kompletnie nie rozumiem, jak można było zrezygnować z Doyle'a, a zostawić starszego z braci Holderów. Uważam, że Jason jest znacznie lepszym zawodnikiem od Chrisa. Może decydowały o tym finanse, ale przecież pieniędzy w Toruniu ponoć nie brakuje. Działacze muszą pamiętać, że jeździ się dla kibiców, dla wyniku, liczy się miejsce w tabeli i sentymenty należy odłożyć na bok - uważa nasz rozmówca.

Karty w ekstralidze zostały dawno rozdane i trwają spekulacje, które ekipy powalczą o medale, a kto skupi się na walce o utrzymanie

- Przyznam, że mogę nie znać wszystkich dokonanych transferów. Z tego co się orientuję o medale powinni walczyć ubiegłoroczni medaliści, czyli Leszno, Gorzów i Wrocław, a także Częstochowa oraz Lublin. Ciekawie jest w Unii, która straciła Kuberę i Smektałę. Romek Jankowski ma rękę do juniorów, ale od razu nie da zastąpić się takich zawodników - mówi na koniec Wojciech Żabiałowicz.

Zobacz również: Tomasz Gollob walczy z koronawirusem. "Straszliwy ból, koszmar"
Zobacz również: Mirosław Cierniak o transferze syna, słowach Chomskiego i kulisach rozmów ze Stalą Gorzów [WYWIAD]

Czy podzielasz opinię Wojciecha Żabiałowicza o składzie Apatora Toruń?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Żużel na Facebooku
Zgłoś błąd
WP SportoweFakty
Komentarze (40)
  • nemas Zgłoś komentarz
    Panie Wojtku odpowiedź chyba jest bardzo prosta Chis został bo APATOR chciał Jacka. A Doyle nie zastąpiłby obu.
    • RECON_1 Zgłoś komentarz
      Pewnie bez chrisa nie byloby tez jacka....a polscybseniorzy?coz,widocznie chcieliby zagrzac dluzej niz jeden sezon w klubie.
      • speedway_Torun Zgłoś komentarz
        Co do Doyle'a to pełna zgoda. Może Bajerski (czyli Termiński) zmieni zdanie i Chris pójdzie na wypożyczenie a Jason zostanie. A jeśli chodzi o szanse to bez przesady. Wystarczy zobaczy
        Czytaj całość
        skład Falubazu (bez juniorów i lidera) lub GKMu. Oby tylko Doyle nie poszedł tam bo wtedy gwiazda Apatora będzie miała rację.
        • Krzysiu z Torunia Zgłoś komentarz
          Że klubowa legenda wolała by oglądać Jasona który rok temu z uśmiechem na twarzy po każdym przegranym meczu oglądał jak Apator spada z ligi to trochę smutne. Patrząc na ten sezon to
          Czytaj całość
          Doyle nie był jakoś dużo lepszy a kasy by chciał z dwa razy tyle co Chris który ma teraz nowy sprzęt. Może Toruń nie ma ekipy na więcej niż utrzymanie ale ma zawodników którym będzie zależeć na klubie a nie tylko gotówce bo zawodnik 'A' zrobił dwucyfrówkę i może zadowolony wracać do domku a to że drużyna dostała w dupe to nie jego sprawa ważne że płacą.
          • sonko Zgłoś komentarz
            Zgadzam się z opinią Pana Wojtka ,jednak o jednym ważnym elemencie Pan Wojtek zapomniał -wprowadzenie nowego chorego przepisu U24.Być może gdyby nie tej bezsensowny przepis mielibyśmy
            Czytaj całość
            Jasona w składzie. Słuszne są pytania o to dlaczego tak wielu zawodników z czołowki EL nie bardzo kwapi się do podpisania kontraktu w Toruniu pomimo stabilności finansowej. O tym kto w tym klubie rozdaje karty wypowiedział się Wiktor Kułakow po ustalaniu składu do biegów nominowanych. To chyba jest kluczem ,ślepa miłość i wiara w braci H. Jak bedzie zobaczymy ,ale wiele zależy od tego jak Anioły rozpoczną sezon (układ meczów) i to może mieć wpływ na atmosferę oraz dalszą jazdę zespołu. Jednak nic więcej niz walka o utrzymanie, max 6 miejsce
            • HR_Sparta Zgłoś komentarz
              Faktycznie jest o co kopie kruszyć. Doyle w PGE EL wykręcił średnią 2,0 a Chris 1,746. Raptem 0,254 pkt różnicy. W meczu to różnica 1,39 pkt. Biorąc pod uwagę, że Chris pojechał
              Czytaj całość
              wszystkie mecze na wyjeździe to to rewelacji nie ma. Zwłaszcza, że z istniała realna groźba, że z Chrisem odejdzie też i Jack. Wtedy byłby jeszcze większy problem. Poza tym Holder Brothers są lubiani w Toruniu i traktowani jak swoi. To też się liczy, a nawet bardziej niż jedno czy dwa miejsca wyżej w klasyfikacji końcowej. Skład może mistrzostwa nie gwarantuje ale daje nadzieję na ciekawe mecze. Na pewno relatywnie jest lepszy niż w 2018.
              • Asphodell Zgłoś komentarz
                Żaba dla Torunia to obecnie taki Tomaszewski dla naszych kopaczy, wiecznie źle. Zawodnikiem był genialonym ale jako trener miał swoją szansę i nic z tego nie było. Czasami lepiej
                Czytaj całość
                wesprzeć swój klub dobrym słowem, lub po prostu przemilczeć.
                • Nie dla wirusowego zamordyzmu Zgłoś komentarz
                  Pełna racja Wojtek, ja o tym mówię juz od kilku miesięcy. Chris nas spuścił z Ekstraligi a Terminscy nie potrafią się uczyć na błędach.
                  • Rafi_Piła Zgłoś komentarz
                    Dla mnie słaby skład, ale wyniki na torze wszystko zweryfikują. Zapowiada się ciekawa walka w ekstralidze.
                    • Time vel Netto Zgłoś komentarz
                      Dzisiejsze gwiazdy boją się odpowiedzialności , we wszystkich klubach jest presja na wynik , jedni walczą o medale drudzy o utrzymanie . Gdy w drużynie jet trzech lub więcej zawodników
                      Czytaj całość
                      którzy mogą być w każdej chwili liderami , wówczas można sobie jechać bez plecaka zwanego presją . Samotny lider nie może zawodzić , przez cały czas czuje presję a tego współczesne gwiazdki bardzo nie lubią , oni w większości nie potrafią takiego ciężaru udźwignąć . Mówiąc krótko , prawdziwych liderów jest niewielu Bez presji robią wyniki dwucyfrowe a pod presją jak Bóg da .I to jest prawda o omijaniu Apatora przez tak zwane gwiazdy !
                      • Angrift Zgłoś komentarz
                        Do czasu az w Toruniu pojawi sie nowy wlasciciel,do czasu az Chris Holder nie wyleci ze skladu i klubu,nikt normalny nie bedzie chcial startowac dla Torunia.Moze kolejny spadek do 1 ligi,w co
                        Czytaj całość
                        watpie,oczysci klub z Chrisa Holdera.A dzieki temu osobnikowi w skladzie to w sezonie 2020 mozemy tylko walczyc z GKM Grudziadz o spadek i baraze.A baraze to jeszcze nie utrzymanie sie druzyny w ekstralidze.
                        • toronto1 Zgłoś komentarz
                          Bez Chrisa,nie byłoby Jacka i prawdopodobnie nie wystarczyłoby kasy na Lamberta.Będzie walka o utrzymanie,a bardzo dużo zależeć będzie od kalendarza.Jeżezeli zaserwują nam coś
                          Czytaj całość
                          podobnego do roku 2019,to będzie "zabójstwo".No cóż Wojtek dał się już poznać jako wieczny malkontent .
                          • tomas68 Zgłoś komentarz
                            Jak mają iść do nich tzw gwiazdy skoro oni w ledwie jeden sezon z nich rezygnują. Gdzie gwarancja że coś z tego będzie skoro na starcie uciekają w totalną mierność. Mierny ale
                            Czytaj całość
                            wierny.
                            Zobacz więcej komentarzy (11)
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×
                            Sport na ×