W piątek gruchnęła wiadomość, że 19-krotny drużynowy mistrz Niemiec przystąpi do procesu licencyjnego na start w 2021 roku w polskiej 2. Lidze Żużlowej. Trans MF Landshut Devils, bo pod taką nazwą drużyna ma startować w naszym kraju, szybko też zaczął ogłaszać kolejne nazwiska, które będą tworzyć kadrę "Diabłów" w nowym sezonie.
Rozpoczęto od przedstawienia menadżera, którym został doświadczony, choć niewidziany w tej roli od kilku lat Sławomir Kryjom. Jak już wiemy, w Landshut startować będzie największa niemiecka gwiazda speedwaya, czyli Martin Smolinski. Krótko potem pochwalono się umową z kolejnym krajowym seniorem, Valentinem Grobauerem.
Sporego kalibru bombę - jak na drugoligowe warunki - niemieccy sternicy odpalili wczesnym popołudniem. Do bawarskiej ekipy dołączył bowiem Kai Huckenbeck, czyli tak jak Smolinski od lat etatowy reprezentant Niemiec na arenie międzynarodowej. Urodzony w 1993 roku w Wuppertal żużlowiec powinien być silnym punktem Landshut.
W ostatnich latach Huckenbeck startował w barwach czterech polskich drużyn. Debiutował w Opolu (2014), a następnie zdobywał punkty dla ekip z Bydgoszczy (2016, 2020), Grudziądza (2017-2018) i Łodzi (2019). W minionym sezonie w Abramczyk Polonii wystąpił w 13 meczach, osiągając średnią biegową 1,750, co dało mu 24. miejsce na liście indywidualnej eWinner 1. Ligi.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Transfery. Sławomir Kryjom wraca do pracy jako menedżer!
Transfery. Trans MF Landshut Devils buduje drużynę. Dołączył Valentin Grobauer
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy