Beniaminek eWinner 1. Ligi zbudował ciekawy skład na sezon 2021, na czele z Andrzejem Lebiediewem, Peterem Ljungiem, Mateuszem Szczepaniakiem i Danielem Jeleniewskim. Ten ostatni zdecydował się na transfer do Cellfast Wilków Krosno z Orła Łódź.
- Tak naprawdę nie podjęliśmy tematu współpracy. Była tylko przelotna rozmowa - zdradził kulisy rozstania z Orłem Jeleniewski, w trakcie audycji w "Radiu Freee". Podkreślił, że z Witoldem Skrzydlewskim rozstał się w zgodzie, dziękując swojemu byłemu już szefowi za dwa lata współpracy.
Teraz Jeleniewski skupi się na walce o jak najlepsze wyniki Cellfast Wilków Krosno. Marzeniem byłoby pewnie powtórzenie osiągnięcia Motoru Lublin i awans rok po roku. - Chcemy zrobić to samo, co Motor. W przyszłym roku też chcemy awansować! - stwierdził pół żartem, pół serio Jeleniewski.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy
Dodał jednak - już całkowicie poważnie - że Cellfast Wilki Krosno w przyszłorocznym sezonie eWinner 1. Ligi postarają się o sprawienie pozytywnej niespodzianki.
- Drużyna została dobrana dość dobrze, myślę że zespół jest mocny. Celem podstawowym będzie utrzymanie, bo na pewno będzie nam bardzo trudno. Beniaminkowi zawsze jest trudno, ale po cichu - nie ma co ukrywać - liczymy na pierwszą czwórkę - stwierdził Jeleniewski.
- Wszyscy widzimy, co się teraz dzieje w klubie z Krosna. Do tej pory uchodził za klub nie do końca dobrze kierowany. Teraz to zaczęło iść w dobrą stronę, prawidłowo się rozwijać. Krosno - sponsorzy, kibice - zaczęli interesować się i żyć żużlem. Myślę, że trzeba to wykorzystać - podkreślił nowy żużlowiec Cellfast Wilków.
Zobacz też:
Żużel. Decyzja zapadła. Barażów w sezonie 2021 nie będzie
Żużel. Transfery. Plusy i minusy Kolejarza Opole. Nie będą zdecydowanym faworytem, ale Kudriaszow strzałem w dziesiątkę