Żużel. Taktyka Fogo Unii Leszno. Komfort Piotra Barona. Ma co najmniej cztery armaty na biegi nominowane

WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej
WP SportoweFakty / Jakub Brzózka / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej

Rufin Sokołowski analizuje dla nas taktykę Fogo Unii Leszno na sezon 2021. Były prezes leszczyńskiej drużyny twierdzi, że menadżer Piotr Baron ma olbrzymi komfort. Jedyną niewiadomą może być dyspozycja juniorów.

Analizę taktyczną Fogo Unii Leszno przeprowadził dla nas Rufin Sokołowski.

***

Na pozycjach seniorskich nikt nie ma większego komfortu niż Fogo Unia Leszno. Do klubu trafił Jason Doyle, czyli kolejny zawodnik, który powinien zdobywać wiele punktów. Osobiście twierdzę, że najważniejsze dla zespołu jest pozostanie Janusza Kołodzieja. Jest to żużlowiec, który jeździ jako doparowy, ale równie dobrze może jechać jako lider.

Co do kwestii ustawienia par, to sytuacja jest w miarę klarowna. Emil Sajfutdinow nadal powinien jechać w parze z Januszem Kołodziejem. Ci zawodnicy, gdy jechali w jednym wyścigu w minionym sezonie, byli prawie nie do przejścia. Tym samym nie zmienia się tego, co świetnie funkcjonuje.

ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: jak przygotować sprzęgło

Pod numerami 11. i 12. widzę Australijczyków, czyli Jasona Doyle'a oraz Jaimona Lidseya. Myślę, że tutaj zaważy kwestia narodowości i obaj żużlowcy powinni jeździć razem w parze. Poza tym pamiętajmy, że w obecnej tabeli biegowej mecz otwierają zawodnicy z numerami 9 i 11, czyli wówczas w pierwszym wyścigu pod taśmą staną Doyle i Sajfutdinow, a to powinno dać doskonałe rozpoczęcie spotkania Unii Leszno.

Zostaje nam numer 13., który powinien zająć Piotr Pawlicki. Tutaj wielkiej filozofii nie ma, bo Piotr już wielokrotnie udowodnił, że potrafi pomóc juniorom i jeździ zespołowo, więc trzynastka jest najlepsza właśnie dla niego.

Niewiadomą będzie z pewnością dyspozycja juniorów. Fogo Unia Leszno dysponuje czwórką młodzieżowców. Mimo braku doświadczenia u tych chłopaków i tak nie wygląda to źle na tle pozostałych drużyn. Jednak mimo wszystko żałuję, że np. Kacper Pludra nie otrzymał więcej szans w sezonie 2020. W meczach ze słabszymi drużynami mógłby pojechać i nabrać większego doświadczenia. Według mnie był to jeden z nielicznych błędów Unii w minionych rozgrywkach.

Dlatego uważam, że w przyszłym sezonie w składzie drużyny powinno być trzech juniorów. Dwóch na pozycji młodzieżowca oraz jeden pod numerem 16. Wiem, że trochę wykluczam tutaj Szymona Szlauderbacha, ale twierdzę, że na pozycji rezerwowego jego potencjał trochę się będzie marnować.

Natomiast zmierzam do tego, że podstawowi juniorzy są niedoświadczeni, ale będą chcieli się bardzo pokazać, wykorzystać swoją szansę. To może przerodzić się w ostrą walkę na torze z innymi żużlowcami i zarazem upadki. Nikomu nie życzę kontuzji, ale może się zdarzyć, że takowa nastąpi. Wtedy zawodnik pod numerem 16 może zastąpić podstawowego juniora. Również, gdy Unia będzie miała zapewnione zwycięstwo, to zawodnik rezerwowy może zastąpić któregoś z seniorów.

Ustawienie składu na mecze wyjazdowe nie powinno się różnić. Leszczynianie według mnie mają taki mocny zespół, że niezależnie jak menadżer ustawi formację seniorską, to tam nie będzie dziury i zawsze któryś z zawodników dowiezie cenne punkty. Piotr Baron ma co najmniej cztery armaty na biegi nominowane.

Skład Fogo Unii Leszno oczami Rufina Sokołowskiego:
9.
Emil Sajfutdinow
10. Janusz Kołodziej
11. Jason Doyle
12. Jaimon Lidsey (U24)
13. Piotr Pawlicki
14. Krzysztof Sadurski
15. Kacper Pludra
16. Hubert Ścibak / Damian Ratajczak*

* Damian Ratajczak będzie mógł zacząć starty ligowe 23 maja od momentu ukończenia 16. roku życia.

Czytaj także:
Skarga na żużel w Rybniku. W mieście konsternacja. Prezes ROW-u: To jakiś kosmos!
Jacek Frątczak mówi, kto awansuje do PGE Ekstraligi. "W kluczowym momencie zrobią, co do nich należy"

Źródło artykułu: