Żużel. Jason Doyle uderza w polskich działaczy. Zwraca uwagę na ważny fakt
Jason Doyle jest sfrustrowany zmianami w polskim żużlu. Chodzi o ograniczenie możliwości startów poza granicami Polski. - Ten przepis jest zły! - nie ma wątpliwości australijski żużlowiec.- Ten przepis jest zły. Jest tylko garstka zawodników, którzy dotychczas ścigali się w trzech czy czterech ligach. Skoro nie stanowi to dla nas problemu, powinno się nam na to pozwolić. Przed pandemię straciliśmy sporo pieniędzy, więc byłoby miło, gdyby pozwolono nam jeździć tam, gdzie tylko chcemy - stwierdza Doyle dla speedwaygp.com.
Przypomina, że miał już podpisany kontrakt z duńskim Holsted, a po wprowadzeniu kontrowersyjnego przepisu przez polskich działaczy, stracił nie tylko szansę na zarobek. - Zerwanie kontraktu ma również wpływ na sponsorowanie mnie przez firmę Moldow - przyznaje.
ZOBACZ WIDEO Żużel. PGE Ekstraliga 2020: "giętki Duzers" - żużlowa nauka jazdy
Zdaje sobie przy tym sprawę, że nawet jeśli polscy działacze zakazaliby startów w jakichkolwiek innych ligach, czołowi żużlowcy świata i tak wybraliby występy w naszym kraju.
- Wiem, że federację rozmawiają o tym, co mogą zrobić, by przeciwstawić się Polsce, ale to proste: chodzi o pieniądze. Przecież czołowi zawodnicy nie odpuszczą Polski, by jeździć w Wielkiej Brytanii, Szwecji i Danii. Jedno spotkanie w PGE Ekstralidze to szansa na taki zarobek, na jaki trzeba zapracować w dwóch czy trzech meczach w innych ligach w ciągu tygodnia. To duża różnica, o czym Polacy wiedzą - komentuje Doyle, zwracając uwagę na fakt stałych kosztów przy mniejszej szansie zarobku.
- Mechanicy zawodnika startującego w jednej lidze nadal będą zarabiać tyle, ile dostaliby, gdyby żużlowiec jeździł w trzech krajach. Tymczasem mechanicy będą po prostu siedzieć w domu. Do tego jeśli nie będzie jeździło się w innych ligach, wiele czasu będzie trzeba poświęcić na treningi w Polsce, a co za tym idzie, będzie konieczność zużywania opon i silników. A to nie wpłynie przecież na dodatkowy zarobek - zaznacza Doyle.
Zobacz też:
Żużel. Rafael Wojciechowski chce dla zmarłego syna wygrać ligę. Będzie też inny wyjątkowy hołd [WYWIAD]
Żużel. Quiz. Sprawdź swoją wiedzę o uczestnikach cyklu Grand Prix 2021!
-
RECON_1 Zgłoś komentarz
Rozumiem niezadowolenie zawodnika,ale jednak.nikt nie przylozyl mu pistoletu do glowy i nie zmusil do podpisania tylko w EL.Mogl podpisac w 1 lidze i jezdzic ile i gdzie by chcial. -
Mossad Zgłoś komentarz
smieszny sport gdzie chodzi glownie o zarobek, a nie o cele sportowe. -
Tony Adam Zgłoś komentarz
startuje nawet w 20 ligach. Nic nikomu do tego, kontuzje mogą się zdarzyć przechodząc na pasach, lub grając w bierki. W ten sposób traktuje się zawodników, jako osoby, które nie mogą decydować o swoim życiu, nie tylko zawodowym, stając się de facto "niewolnikami", którym "pan" może mówić co mogą, a co nie. Absurd?! Tak, ale w ten sposób kreuje się rzeczywistość... -
DonLemon ACM and CKM Zgłoś komentarz
zabronić występów w innych ligach, ale nie miejmy złudzeń, że żużel poza Polską się zwinie w ciągu kilku lat. -
Piotr Biega Zgłoś komentarz
A MY SWOJE,, ZAWSZE TAK BYŁO ŻE LESZNO W POLSCE RZĄDZIŁO -
głos z Rzeszowa 61 Zgłoś komentarz
jest spóźniona co najmniej o dekadę . -
Kung Lao Zgłoś komentarz
przyznawaj się ile zarabiasz bo cię tu ludzie zjedzą z zazdrości. Tak tak Jason jak chcesz być w porządku to powinieneś brać 1500 PLN za podpis i 8,50 PLN za punkt. Będziesz kochany. A tak jesteś tylko zwykłą złotówą. -
loko48 Zgłoś komentarz
Jak temu panu coś się nie podoba to niech nie jeździ w polskiej lidze. -
Henryk Zgłoś komentarz
Niezły materialista, to wiadomo od dawna a teraz problem Unii Leszno, z Pana Jasona Doyle. -
Stresor74 Zgłoś komentarz
w domu. " Dla mnie pracodawca roku :-) I do tego czołowy logistyk :-) Te argumenty mnie przekonały Panie Doyle. P.S. W Australii nie ma ligi? Tam ustalaj zasady, tu płacą i tu decydują. Sorry -
evela Zgłoś komentarz
Ciekawe za co by żył gdyby nie Polska? -
marcinex1100 Zgłoś komentarz
Uderz w stół a złotówa się odezwie -
Sartoris Zgłoś komentarz
Polacy od lat niszczą żużel. To tylko kolejny krok.