Przed nowym juniorem Falubazu szkoła żużla. Wiele może wynieść od Protasiewicza i Zagara

Materiały prasowe / Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Kacper Grzelak
Materiały prasowe / Falubaz Zielona Góra / Na zdjęciu: Kacper Grzelak

Kacper Grzelak nadchodzący sezon spędzi w Falubazie Zielona Góra, gdzie będzie startował w zawodach młodzieżowych. Ma jednak chrapkę na walkę o pierwszy skład, w tym ma pomóc podglądanie Piotra Protasiewicza czy Mateja Zagar.

- Będę mógł czerpać wiedzę od żużlowców, którzy mają na koncie wiele sukcesów. Dla kogoś takiego jak ja to prawdziwa szkoła żużla - przyznaje Kacper Grzelak dla Falubaz.com.

Dlaczego nowy młodzieżowiec Falubazu Zielona Góra najwięcej będzie mógł wynieść właśnie od Piotra Protasiewicza i Mateja Zagara? Odpowiedź jest bardzo prosta: ci, podobnie jak Grzelak, są dość wysocy jak na żużel.

- Jeśli tylko znajdą czas, by mi podpowiedzieć, pomóc popracować nad sylwetką, będę im bardzo wdzięczny. Na pewno z uwagą przyjmę wszystkie wskazówki od trenerów, Patryka Dudka, czy innych zielonogórskich żużlowców i będę ich bacznie obserwował na torze - stwierdza.

Kacper Grzelak do Falubazu Zielona Góra został wypożyczony ze Startu Gniezno. Jest szykowany głównie do startów w zawodach młodzieżowych, choć on sam nie ukrywa, że chciałby włączyć się do walki o miejsce w ligowym składzie zielonogórskiej drużyny.

- Będę chciał przekonać sztab szkoleniowy, by dał mi szansę jazdy także z pierwszym zespołem, ale w tym sezonie najważniejsze są starty w zawodach juniorskich. Chcę zacząć regularnie punktować na dobrym poziomie w młodzieżówkach - podkreśla Grzelak.

19-letni wychowanek Startu Gniezno nie ma jeszcze ligowego doświadczenia. Do tej pory startował wyłącznie w zawodach młodzieżowych. Grzelak uzupełnił formację juniorską Falubazu, dołączając do Jakuba Osyczki, Fabiana Ragusa i Nile'a Tuffta.

Zobacz też:
Tak minął tydzień. Żużel w Wielkiej Brytanii dopadł kryzys. Trwa dyskusja o przełożeniu startu rozgrywek w Polsce
Żużel. Piotr Protasiewicz intensywnie przygotowuje się do sezonu. Potrzebował nowych bodźców

ZOBACZ WIDEO Żużel. Gollob i Hancock byli ikonami, w które wcielał się gdy grał na komputerze

Komentarze (1)
avatar
LordVader
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Od Zagra to można co najwyżej w czapkę oberwać.