Żużel. Mateusz Cierniak spokojny przed zderzeniem z PGE Ekstraligą. Mówi, że nie odczuwa presji

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak
zdjęcie autora artykułu

W sezonie 2021 Mateusz Cierniak, już jako zawodnik Motoru Lublin, zadebiutuje w PGE Ekstralidze. Przed zderzeniem z elitą junior zachowuje spokój i mówi, że ani on, ani jego otoczenie, nie nakłada na niego żadnej presji.

Po minionym sezonie Mateusz Cierniak zamienił eWinner 1. Ligę na PGE Ekstraligę, przechodząc z Unii Tarnów do Motoru Lublin. Lublinianie wygrali walkę o młodzieżowca, który nie mógł narzekać na brak zainteresowania ze strony klubów z najlepszej żużlowej ligi świata.

Na co będzie stać Mateusza Cierniaka w elicie? To - póki co - zagadka. Nie będzie jednak wielkim odkryciem to, że junior w nadchodzącym sezonie raczej nie będzie mógł liczyć na tak wiele ligowej jazdy, jak w barwach Unii Tarnów w 2020 roku.

W nim w eWinner 1. Lidze wystartował w 53 wyścigach w 13 meczach, co daje średnią nieco ponad czterech biegów na spotkanie. W PGE Ekstralidze o zastąpienie seniora już tak łatwo nie będzie.

- Podpisując kontrakt w Lublinie byłem w pełni świadomy, że tych szans może nie być jak w minionym sezonie, gdzie jeździłem sobie po pięć, czasem po sześć biegów. W zasadzie często jeździłem jak senior. Teraz może być odwrotnie - przyznaje Cierniak dla speedwayekstraliga.pl.

- Mogę pojechać słabo i dostać bieg albo dwa. To wszystko zależy od danej sytuacji w meczu, bo mogę być też w dobrej dyspozycji i sztab szkoleniowy będzie chciał, żebym jeszcze pojechał, a mogę też bardzo szybko skończyć zawody - stwierdza nowy żużlowiec Motoru.

Zapewnia przy tym, że przed debiutanckim sezonie w PGE Ekstralidze nie odczuwa żadnej presji - ani ze strony Motoru, ani ojca. On sam także nie pompuje zbędnego ciśnienia, z dużym spokojem oczekując na zderzenie z najlepszą żużlową ligą świata.

Zobacz też: Żużel. Grigorij Łaguta: Kubera? To tylko trzy mecze, a nie pół sezonu. Karion kupił ode mnie busa i dwie ramy [WYWIAD] Żużel. Motor Lublin od kilku lat kupuje juniorów. A co ze szkoleniem?

ZOBACZ WIDEO Żużel. Przedpełski nie ma gwarancji startów, ale jest pewny o swoje miejsce w składzie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (7)
avatar
RECON_1
20.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mlody na rok tylko podpisal,wiec moze sie okazac ze po slabszym sezonie wroci do Unii lub zmieni klub na innego eligowca...chyba ze Unia awansuje to bedzie eligowo w niej jezdzil")  
avatar
Kacper.UL.
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Właśnie.To wy pismaki stwarzacie jemu i im wszystkim presje i sztucznie pianę bijecie i to od początku kiedy Pacanowo bije się o medale w E-lidze aby coś po sobie zostawić potomnym i aby nie wy Czytaj całość
avatar
Sinus
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
3
6
Odpowiedz
Wszystkie kluby chciały młodego ale to MOTOR go kupił. Brawo prezes. Inwestycja na przyszłość. Kilka lat jeszcze może jeździć jako junior. Nawet jak w tym sezonie nie będzie TOP 5 juniorów w l Czytaj całość
avatar
erik stelmacher
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
"przyznaje Cierniak dla speedwayekstraliga.pl"-w SF po prostu wkleili dwa cudze zdania, dołożyli kilka innych z omówienia od siebie i jest artykuł na stronę-taka kreatywna twórczość n Czytaj całość
avatar
Kung Lao
19.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
O czym ten artykuł?