Z powodu afery dopingowej Rosja wykluczona została z najważniejszych imprez międzynarodowych, w tym igrzysk olimpijskich. Sportowcy z tego kraju występować mogą jedynie pod neutralną flagą.
Ponadto Rosja pozbawiona została możliwości organizacji imprez rangi mistrzowskiej, choć są wyjątki od tej reguły. Mają się tam bowiem odbyć chociażby wyścig Formuły 1 w Soczi czy piłkarskie mistrzostwa Europy w Sankt Petersburgu.
- Zamierzamy organizować tam wyścigi - uciął spekulacje Armando Castagna, szef żużla w Międzynarodowej Federacji Motocyklowej (FIM), w rozmowie ze speedweek.de.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Przedpełski: Jest to frustrujące, kiedy ktoś na starcie spisuje cię na stratę. Myślę, że Apator ma fajny skład
Jak zaznaczają niemieccy dziennikarze, organizacja IMŚ Gladiatorów w ice speedwayu w Togliatti może stworzyć niebezpieczny precedens. Osoby odpowiedzialne za motocross czy wyścigi MotoGP również mogą wtedy prosić o wyjątki. Trudno będzie o uzasadnienie, dlaczego jedna dyscyplina jest dozwolona, a inna nie.
IMŚ w ice speedwayu zaplanowane zostały na dni 13-14 lutego w Togliatti. Oprócz problemów związanych z wykluczeniem Rosji, pojawia się jeszcze inna, równie istotna kwestia.
Już wcześniej podnoszono, że z powodu pandemii koronawirusa zawodnicy mają problem z uzyskaniem wiz wjazdowych do Rosji.
- Prowadzimy intensywne rozmowy z rosyjskim stowarzyszeniem MFR, a także tamtejszym Ministerstwem Sportu i Turystyki. Dokładamy wszelkich starań, aby uzyskać wizy dla wszystkich zaangażowanych - przyznał Castagna.
Wciąż nie uzyskano jednak potwierdzenia, czy wizy zostaną przyznane, czy też nie. Aby mistrzostwa w Togliatti doszły do skutku zgodę musi wydać WADA, a zawodnicy muszą otrzymać wizy.
W innym przypadku mistrzostwa nie odbędą się po raz pierwszy od ich wprowadzenia w 1966 roku. Jeżeli dojdą natomiast do skutku, składać się będą z jednego finału, co również jest dawno niespotykaną sytuacją.
Czytaj także:
- Oto klub z najkrótszą nazwą. Skrzydlewski mówi, ile kosztuje sponsoring tytularny w Łodzi. Kwota robi wrażenie
- Szwed w Polsce miewał koszmarne wypadki. Kochał żużel i do niego wracał. Teraz prowadzi firmę budowlaną