Żużel. Po bandzie: Najman zatrudnia też dziennikarzy [FELIETON]

ONS.pl / Daniel Wysocki / Na zdjęciu: Marcin Najman
ONS.pl / Daniel Wysocki / Na zdjęciu: Marcin Najman

- Z miejsca było dla mnie jasne, że żaden poważny żużlowiec nie otrzyma zielonego światła od poważnego klubu na jatkę i mordobicie w klatce. Czemu mordobicie? – pyta i wyjaśnia w swoim felietonie Wojciech Koerber.

W tym artykule dowiesz się o:

"Po bandzie" to cykl felietonów Wojciecha Koerbera, współautora książki "Pół wieku na czarno", laureata Złotego Pióra, odznaczonego brązowym medalem PKOl-u za zasługi dla Polskiego Ruchu Olimpijskiego.

***

Mógł to zrobić każdy, a znów to zrobił Marcin Najman. Poruszył branżowe media, które oszalały na punkcie planowanej walki żużlowców nie na torze, lecz w klatce. Bo ma facet łeb na karku, ukręcając niezwykle chodliwy temat z niczego. Zapewniając samonośną promocję swojego kolejnego eventu o absolutnie żadnej jakości sportowej. Można?

Z miejsca było dla mnie jasne, że żaden poważny żużlowiec nie otrzyma zielonego światła od poważnego klubu na jatkę i mordobicie w klatce. Czemu mordobicie? Bo nazwa "mieszane sztuki walki" zarezerwowana jest dla tych, którzy potrafią uczynić z tej walki sztukę. Jak, dla przykładu, sztukmistrz Chalidow i kilku innych. Natomiast całej reszcie chodzi głównie o to, by powalić frajera na glebę i dojechać młotkowym w łeb. Ot, cały misterny plan. Zresztą, przypomnijcie sobie walkę Pudzianowskiego z Najmanem. Najpierw chciał Pudzian rywala skopać, a po chwili uznał, że czas go dosiąść i dobić jak gwoździa. Przy ekstatycznie reagującej widowni. Przy okazji – śmiejecie się z tego Najmana, ale to właśnie on jako pierwszy wyszedł do monstrualnych jeszcze rozmiarów Pudziana, któremu para wychodziła uszami. Też byście wyszli?

ZOBACZ WIDEO Żużel. Polonia po awansie opcją dla Emila Sajfutdinowa? Rosjanin komentuje

Dziś mieszane sztuki walki to nasze igrzyska. Rozrywka dla mas. Pamiętam jeszcze, bodajże, drugą galę raczkujących Konfrontacji Sztuk Walki, gdy jedną z wiodących postaci był Łukasz Jurkowski. Choć w finale dał się ograć specowi od robótek w parterze, judoce Antoniemu Chmielewskiemu. Walczono w stołecznym hotelu Marriott, a wnioski wyciągano na gorąco i na bieżąco. Takie choćby, że 70-kilowy zawodnik wywodzący się z kalaki nie powinien jednak wychodzić ani do Jurasa, ani do innego konia. Bo przedstawiciel kalaki bez kijów jest, okazuje się, bezbronny jak niemowlę. Gdy został trafiony okrężnym kopnięciem w baniak, to dopiero po jakimś kwadransie cucenia wrócił z zaświatów.

Dodam, tytułem wyjaśnienia, że nie jest to sport w najczystszej postaci, bo nie podlega kontrolom antydopingowym. Faszerowanie się to część tej brudnej gry. A więc, de facto, mamy tu do czynienia nie ze sportem, lecz rozrywką. Swego czasu, gdy Pudzian był jeszcze strongmanem, zapytałem go o ciemną stronę mocny. Odpowiedział całkiem szczerze - że każdy zawód ma swoje tajemnice. Lekarz, pielęgniarka, ksiądz i strongman również.

Choć dziś wielu z Was zapewne pomyśli, że największe tajemnice skrywa jednak zawód księdza.

Nic to, najważniejsze, że przeszło tydzień temu branżowe media dorwały chwytliwy temat i rozwałkowują to ciasto namiętnie. A składniki znów podrzucił Marcin Najman. To znów on zatrudnił dziennikarzy, dając im robotę w niełatwym do przetrwania martwym sezonie. Zatem doceńcie człowieka, który łeb na karku ma. I, wbrew niektórym opiniom, nie jest zwykłym krzykaczem - mianowicie potrafi sporo zorganizować. Jak choćby pożegnanie Endrju Galaty pod Jasną Górą, do którego przekonał telewizję publiczną. I kilka innych eventów. To również Najman odwiedza raz na jakiś czas Golloba, nie przyjeżdżając z samymi ciastkami. Wreszcie to jego kurtka okazuje się najcenniejszym ciachem w ramach aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

A wszystko to przy barowej klasie sportowej. Czyli mamy do czynienia z fenomenem. Bo coś Wam powiem - mianowicie wystarczy rzucić okiem na obecną sylwetkę pana Marcina, by zauważyć, że zbyt dużo biznesów ma na głowie ten człowiek renesansu. Zbyt dużo obowiązków z tytułu pełnionej funkcji celebryty. Na trening zwyczajnie nie ma tu już ani czasu, ani ochoty. Zatem nie ma też kondycji, niezbędnej do próby podjęcia walki na pełnym dystansie. Co wcale nie okazuje się przeszkodą nie do sforsowania przy wchodzeniu do klatki. Wystarczy mieć plan B i C, innymi słowy zrobić coś wyjątkowo głupiego w piętnastej, no, maksymalnie w trzydziestej sekundzie walki, na oparach paliwa. Resztkami sił. Można rywala kopnąć w nabiał, ugryźć w ucho, ewentualnie pomylić reguły gry i użyć niedozwolonych form przemocy, bo przecież na długu tlenowym, gdy ciemno przed oczami, to zupełnie naturalne. Wtedy wojownicy walczą już tylko na tzw. autopilocie, uruchamiając niezbadane pokłady ambicji. Dzięki temu udaje się jakoś przetrwać. A później pozostaje już tylko trochę pokrzyczeć, poczuć się oszukanym przez świat, by nazajutrz ogłosić plan kolejnej walki z cyklu pożegnalnych. Media już to odpowiednio wyniosą na czołówki swoich serwisów.

Dlatego też świat żużla wstrzymał ostatnio oddech, wypatrując rywala dla Edka Mazura. Cywilizacja generalnie ostatnio skręca, co obserwuję też na przykładzie igrzysk olimpijskich. Otóż należę do grupy osób, która uważa, że piękniejszej imprezy świat nie wymyślił, a jednak coraz mniej mnie ten obecny olimpizm kręci. I odnoszę wrażenie, że współczesnego widza również. Igrzyska stają się świętem subkultur, a nie powodem zbiorowego zainteresowania. Próbują zwrócić uwagę młodzieży, stąd m.in. ekspansja takich dyscyplin jak skateboard, breakdance czy koszykówka 3x3. Sam za młodu trenowałem basket, byłem zakochany po uszy, ale dziś nie jestem w stanie wskazać żadnego nazwiska z tej młodej odmiany dyscypliny. A niebawem urośnie też e-sport, odpowiednia komórka w MKOl-u już się jego wdrażaniem zajmuje. Zbyt duża tam kasa, by udawać, że nie pasuje do pięknej olimpijskiej idei.

A wskażecie mi jakieś mocne polskie nazwiska z obecnego świata judo czy zapasów? Kiedyś było ich od groma. Niemal każdy znał Nastulę, Kubackiego, Legienia, Wrońskiego, Zawadzkiego czy Wolnego i Tracza. Znaliśmy ich i krajowych rywali w poszczególnych kategoriach. Tymczasem dziś to jakieś zamknięte kręgi, z których wielu chce się tylko wyzwolić i przebić do MMA. Jak Janikowski, medalista olimpijski z Londynu. I mam takie przypuszczenie, że ewentualny medal igrzysk naszej zapaśniczki lub judoczki większej euforii w narodzie nie wywoła.

Znane nam igrzyska ludziom spowszedniały. Za mało krwi? W Polsce są nimi walki w klatce, czyli uliczne jatki. I również żużel, bo wciąż możemy się doczekać czegoś ekstremalnie niebezpiecznego. Bo jest adrenalinka. Każdy wyścig to wciąż mnóstwo pytań - kto kogo wypchnie, kto komu pokaże miejsce w szeregu środkowym palcem. Kto wróci do parku maszyn na motocyklu i w jednym kawałku, a kto pojedzie karetką do szpitala na składanie. To nadal aktualne, mimo że żużel stał się na przestrzeni lat sportem o niebo bezpieczniejszym niż kiedyś, podobnie jak formuła 1. Palący się bolid może dziś fruwać w powietrzu i rozlecieć się na strzępy, lecz klatka z kokpitem i kierowcą w środku pozostanie jednak niewzruszona. Tak, dzisiejszy motorsport to pikuś przy takim narciarstwie alpejskim. Bo zjazdowiec, pędzący w dół z prędkością grubo ponad 100 km/h, ma na sobie tylko kask. Jeden fałszywy ruch i dupa zbita. Na śmierć...

Wciąż tylko zachodzę w głowę i nie mogę zrozumieć, dlaczego w Polsce ludzie chcą chleba i żużla, a za granicą wolą do chleba inne igrzyska.

Wojciech Koerber

Zobacz także:
Oto twardziel, który został legendą Stali Gorzów. Zmarzlik do dziś pamięta jego autorskie metody treningu
Patryk Malitowski: Z kwoty, którą zalegają mi kluby mógłbym postawić mały domek [WYWIAD]

Komentarze (20)
avatar
RECON_1
2.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Patrzac po ilosci felietonow na ten temat to najmanowi efwkt udalo sienosiagnac. 
avatar
Tomek z Bamy
1.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czesc Wojtek. Kiedy Czekanski odniesie w swoim felietonie odnosnie Waszego stadionu? Podobno jest bardzo duzo rzeczy do poprawy na Olimpico? A tak zachwal pod same niebiosa Krolowa Speedwaya i Czytaj całość
avatar
Petrus
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Zdzislaw G
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest portal żużlowy ! prawdziwych, twardych mężczyzn!!tu nie ma miejsca dla lansowania ,,frajerów'''chce zarobic kasę niech po boksuje z bokserem ,nie celebrytą czy emerytem! 
avatar
Kacper.U.L
31.01.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@Kreutz: Znam takich trzech glonojadów nawet z imienia których ta głupota dotyczy i o dziwo nie kryją się z tym.Ale to i dobrze bo jest z kogo się pośmiać:)Przedstawiać ich nie muszę bo chyba w Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.