Nowym klubem Piotra Protasiewicza w Danii zostało Region Varde Elitesport. Polak będzie żużlowcem z kategorią A, przewidzianą tylko dla najlepszych zawodników. Widać więc, że jego nowy pracodawca upatruje w nim lidera zespołu.
- Nie zakładałem, że będę startował za granicą, jednak podejście szefostwa klubu z Outrup spowodowało, że zainteresowałem się propozycją - stwierdził Protasiewicz dla Falubaz.com.
Dodał, że rozmowy z jego nowym duńskim pracodawcą trwały krótko, a ważnym aspektem przy podjęciu decyzji była logistyka. Jego nowy zespół zwykle jeździł w piątki, teraz zmienił dzień rozgrywania spotkań na środę.
ZOBACZ WIDEO Żużel. Emil Sajfutdinow w PGE Ekstralidze jest skuteczniejszy niż w Grand Prix. Dlaczego? Rosjanin tłumaczy
- Najważniejsza sprawa była taka, że logistyka nie kuleje. Wyjazd do Danii zabiera jeden dzień, do Szwecji - trzy. Trzy pierwsze dni zaraz po lidze polskiej - wyjaśnił.
- Podpisałem kontrakt, tym bardziej, że nie wiemy, jak wszystko będzie się odbywało w Polsce. Jeśli wystartujemy, w co bardzo wierzę, zgodnie z kalendarzem, to jednak między meczami będą przerwy. Chciałbym zachować ciągłość startów, a teraz będę miał czas na regenerację - podkreślił Protasiewicz.
Oprócz niego, dla Region Varde Elitesport w sezonie 2021 pojadą też m.in. Aleksandr Łoktajew, Tomasz Gapiński czy Nick Morris.
- To przemyślana decyzja. Działacze zbudowali ciekawą drużynę, będzie kilku kolegów, z którymi miałem już przyjemność startować w jednym zespole. Nigdy nie jechałem całego sezonu w Danii. Mam nadzieję, że teraz będzie mi to dane - przyznał Protasiewicz.
Zobacz też:
Żużel. Dobrucki zdecydowanie o zamieszaniu z Kuberą. "Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca"
Żużel. Szpryca Zmory: PGE Ekstraliga powiększona kosztem drugiej ligi? Nie możemy do tego dopuścić [FELIETON]