Żużel. Prezes PZM Michał Sikora o możliwym starcie ligi z kibicami

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: mecz PGE Ekstraligi we Wrocławiu z kibicami
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: mecz PGE Ekstraligi we Wrocławiu z kibicami

Prezes PZM Michał Sikora zapewnia, że wzorem ubiegłego roku, będą prowadzone rozmowy z rządem na temat choćby częściowego otwarcia stadionów dla publiczności. Wierzy, że fani żużla zobaczą speedway na żywo.

W tym artykule dowiesz się o:

Do startu sezonu ligowego w polskim żużlu pozostały niespełna dwa miesiące. Rząd powoli luzuje restrykcje, ale o wpuszczaniu kibiców na imprezy masowe na razie nie ma mowy. Być może iskierką nadziei jest otwarcie kin i teatrów dla 50 procent widzów. Prezes Polskiego Związku Motorowego Michał Sikora  potwierdza, że będą rozmowy na temat choćby częściowego otwarcia stadionów dla publiczności.

- Jak najbardziej planujemy podobne jak przed rokiem rozmowy z rządem z udziałem osób, które wtedy pomagały i przyczyniły się do tego, że trybuny były chociaż częściowo otwarte dla publiczności. To jest bardzo ważna sprawa. Na pewno wszelka pomoc europosła Ryszarda Czarneckiego, który jest bardzo przychylny żużlowi jest nieoceniona - podkreśla Sikora.

Przed rokiem w otwarciu stadionów pomagał również prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, Zbigniew Boniek, który przetarł szlaki do rozmów m.in. dla żużla. Stąd też scenariusz startu ligi żużlowej z kibicami to nie jest - zdaniem Michała Sikory - coś niemożliwego. Oczywiście wiele zależy od sytuacji pandemicznej w kraju, jaka będzie pod koniec marca. - Myślę, że możemy brać pod uwagę to, że w okresie wiosenno - letnim czy może bardziej letnim, tak jak to było w zeszłym roku, odnotowuje się dużo mniej zachorowań. Żużel ma tą zaletę, że mecze odbywają się na zewnątrz, na otwartych stadionach, a nie w zamkniętych halach. W tym upatruję szansę, że liga ruszy jednak z kibicami - wierzy prezes Polskiego Związku Motorowego.

- Jeśli chodzi o wydarzenia kulturalno - sportowe, które odbywają się na stadionach, w szczególności otwartych obiektach, to daje nam przewagę w porównaniu do zamkniętych hal. Gorzej mają dyscypliny halowe i koncerty pod dachem. Głęboko wierzę, że uda nam się - może nie na pierwsze kolejki sezonu żużlowego - ale wraz z upływem czasu otworzyć stadiony do 50 procent widowni - dodaje Michał Sikora.

PZM i Ekstraliga Żużlowa z pewnością bazować będą na protokołach sanitarnych, które zostały opracowane przed startem sezonu 2020. Reżim sanitarny będzie nadal koniecznością, by mecze mogły odbywać się bez przeszkód. - To jest już sprawdzone rozwiązane z poprzedniego sezonu. Nie mieliśmy żadnych informacji, żeby jakieś zakażenia miały miejsce przez imprez sportowych. Myślę, że ten dokument był przygotowany dobrze, bo przecież inni też korzystali z naszych doświadczeń. Musimy patrzeć także na zalecenia władz dotyczące noszenia maseczek, dezynfekcji i dystansu społecznego. Dopóki nas koronawirus nie opuści, do tego momentu będzie trzeba te wszystkie obostrzenia stosować - kończy Michał Sikora.

Zobacz także: Przed Drabikiem było kilku banitów
Zobacz także: Jakub Jamróg zaskoczony przelewami przed terminem

ZOBACZ WIDEO Żużel. Drużynowy Puchar Świata czy Speedway of Nations? Reprezentanci Polski komentują

Źródło artykułu: