Na salony przedarł się przez przypadek. Kariery nie przerwała nawet zmiażdżona ręka

Brązowy medalista IMŚ z Chorzowa, jeden z czołowych australijskich zawodników przełomu lat 70. i 80. XX wieku. Wycofał się ze ścigania z powodu kontuzji, aby po czterech sezonach wrócić na krótko. 9 lutego "Marathon Man" Phil Crump kończy 69 lat.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Phil Crump Twitter / MMCC Olympic Park / Phil Crump
Phil Crump na brytyjskie tory trafił w 1971 roku, kiedy jako 19-latek zasilił szeregi startującego w drugiej dywizji Crewe Kings. Już w swoim pierwszym sezonie pokazał się z jak najlepszej strony - zdobywał średnio ponad 2,2 pkt/bieg.

Zaledwie rok później zadebiutował na arenie międzynarodowej, co odbyło się w zaskakujących okolicznościach. Jak wspomina portal swindon-speedway.com, początkowo Crump nie znajdował się w obsadzie. Szef "Rudzików", Ted Nelson, otrzymał wtedy telefon z informacją, że Sandor Levai nie będzie mógł wziąć udziału w zawodach. Zastąpił go Australijczyk.

Spodziewano się, że młodzieżowiec nie będzie w stanie nawiązać walki z czołówką. Tymczasem od samego początku imponował swoją formą. Zajął trzecie miejsce, przegrywając jedynie z Barrym Briggsem i Martinem Asbhym. 20 czerwca wystąpił w półfinale brytyjskim w Leicester i tam był 11. Do awansu zabrakło mu wtedy niewiele.

ZOBACZ WIDEO Żużel. Te wspomnienia są szczególne dla Macieja Janowskiego i Bartosza Zmarzlika

Nie zawsze wiodło mu się wzorowo. Stracił sporą część sezonu 1973, wskutek wypadku samochodowego. Kiedy wracał z meczu King's Lynn z Leicester w jego samochodzie przebiła się opona. Podczas wymiany koła... podnośnik się przewrócił, a ręka Crumpa została zmiażdżona. Doszedł do siebie i w 1974 roku bronił barw klubu z Newport.

W Newport wzniósł się na wyżyny swoich możliwości. Sezon 1975 zakończył z niebotycznym KSM na poziomie 11,15. W tym samym roku zadebiutował w finale IMŚ. Na legendarnym Wembley zajął wysokie, szóste miejsce. Rok później osiągnął swoje największe sukcesy.

W Londynie został mistrzem świata w drużynie, a na wypełnionym do ostatniego miejsca Stadionie Śląskim zgarnął brązowy krążek. Lepsi od niego byli tylko Peter Collins i Malcolm Simmons.

W lidze brytyjskiej najdłużej związany był ze Swindon Robins, gdzie trafił w 1979 roku. Regularnie ścigał się w turniejach 16-lapper w Ipswich (finał odbywa się na dystansie 16 okrążeń, a zawodnicy jadą z doczepionymi dodatkowymi zbiornikami na metanol). W latach 1981-1985 wygrał to wydarzenie trzykrotnie, wobec czego nadano mu przydomek "Marathon Man".

Z toru zjechał po sezonie 1986 z powodu kontuzji nadgarstka. Na tym jednak nie zakończył definitywnie swojej kariery. Wrócił jeszcze na krótko, w 1990 roku, w wieku 38 lat. Odjechał jeszcze 18 spotkań ligowych, po czym zrezygnował z dalszego ścigania.

Phil Crump to trzykrotny uczestnik finałów IMŚ (1975-1976, 1982), drużynowy mistrz świata (1976), a także czterokrotny mistrz Australii (1975, 1979, 1984, 1988). W jego ślady poszedł jego syn Jason, który przyszedł na świat w 1975 roku. Od najmłodszych lat towarzyszył mu podczas zawodów, a później przebił wyczyny swojego ojca zostając trzykrotnym indywidualnym mistrzem świata i podobnie jak Phil wracając ze sportowej emerytury na tor.

Czytaj także:
Mecz, który przeszedł do historii. Stawką było kilkaset tysięcy złotych
Wkrótce miał ruszać sezon, a stadiony zalane. Poziom rzeki najwyższy od kilkudziesięciu lat

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Jason Crump powinien wrócić do polskiej ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×