1 
Przypomnijmy, że niecały miesiąc temu Brytyjczycy wprowadzili pięcioletni program rozwoju młodych talentów. Od tego roku każdy klub Premiership i Championship miał posiadać w swoim składzie jednego takiego zawodnika, a od 2022 już dwóch. Koniec końców okazało się, że aby spełniać te kryteria wcale nie trzeba być młodym zawodnikiem.
We wtorek władze ligi podały nazwiska sześciu zawodników, którzy w ramach programu "Rising Star" znaleźli zatrudnienie w Premiership. I tak Peterborough Panthers postawiło na niespełna 17-letniego Jordana Palina, Ipswich Witches na dwa lata starszego Drew Kempa, natomiast Belle Vue Aces na Toma Brennana, który w tym roku skończy 20 lat.
Przepisy pozwalały klubom na sięgniecie też po nieco starsze "wschodzące gwiazdy", z czego skorzystali pozostali. W składzie King's Lynn Stars znajdzie się Ryan Kinsley (w tym roku skończy 23 lata), w Sheffield Tigers ścigać się będzie Josh Bates (25 lat), a dla Wolverhampton Wolves punkty zdobywać będzie Tom Bacon (27 lat).
Władze ligi brytyjskiej postanowiły, że "wschodzącą gwiazdą" może być zawodnik, który ma maksymalnie 24 lata lub... mniej niż trzy lata doświadczenia zawodowego w lidze. W zasadzie daje to więc możliwość jazdy nawet 30-letnim żużlowcom. Czy jest to słuszny kierunek? Na pewno można by dyskutować.
Kluby Premiership ciągle kompletują składy na tegoroczne rozgrywki. Póki co kontraktu na wyspach nie podpisał żaden Polak. Na brytyjskich torach ścigać się za to będą m.in. Jason Crump, Jack Holder, Troy Batchelor czy powracający po rocznej przerwie do żużla Craig Cook.
Zobacz także:
- Przejechał 60 tys. kilometrów busem, żeby móc ścigać się na żużlu. Tak 18-latek walczy o swoją karierę!
- Poznaliśmy gospodarzy Speedway Euro Championship 2021. Co najmniej dwa finały w Polsce!
ZOBACZ WIDEO Żużel. Chcą sprawdzić Andersa Thomsena?! Duńczyk przekonuje, że stać go na wiele
na Instagramie 
na Facebooku 
